Ojciec freonu i tetraetyloołowiu. Sukces stał się katastrofą
Thomas Midgley Jr., wynalazca znany z przełomowych odkryć, które miały tragiczne skutki dla środowiska, pozostaje postacią kontrowersyjną. Jego wynalazki, takie jak tetraetyloołów i freony, wciąż wpływają na nasze życie.
Rok 1924, a Midgley, wówczas inżynier chemik w General Motors zaprezentował światu swoje najnowsze odkrycie - tetraetyloołów. Dodany do benzyny, rozwiązał jeden z największych problemów, z jakimi borykał się wówczas przemysł motoryzacyjny: stukanie w silnikach, czyli drobne eksplozje w silnikach samochodowych spowodowane niską jakością benzyny, które powodowały irytujący dźwięk i potencjalne uszkodzenia.
Sposób prezentacji "wynalazku" był jednak niezwykle wątpliwy - Midgley nalał substancję na swoją dłoń i wdychał jej opary, by potwierdzić jej bezpieczeństwo do użytku. Niedługo później został hospitalizowany, a sam tetraetyloołów stał się komercyjnym sukcesem, pomimo dowodów na swoją toksyczność.
Destrukcyjne dziedzictwo Midgleya
Midgley ma na swoim koncie również kolejny wynalazek. Przemysł domagał się zastąpienia szkodliwych i łatwopalnych gazów stosowanych w chłodnictwie i klimatyzacji. Amerykanin uznał, że ze względu na swoje właściwości chlorofluorowęglowodory, czyli freony, będą dobrym substytutem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Sławosz, Sławosz!". Polski astronauta powitany po wylądowaniu w Polsce
Okazało się jednak, że są zabójcze dla ozonu w atmosferze, który blokuje niebezpieczne promieniowanie ultrafioletowe, mogące powodować raka skóry i inne problemy zdrowotne, a także szkodzić roślinom i zwierzętom.
Dopiero w latach 70. XX wieku ujawniono pełne skutki wynalazków Midgleya. Freony przyczyniły się do powstania dziury ozonowej, a ołów w benzynie wpłynął na zdrowie milionów ludzi. Mimo zakazu stosowania freonów i wycofania ołowiu z benzyny, ich wpływ jest nadal odczuwalny.
Upadły bohater
Midgley, choć początkowo uznawany za bohatera, zmarł tragicznie w 1944 r. Amerykanin zaplątał się w wynalezioną przez siebie maszynę, która za pomocą linek i bloczków miała go przemieścić na wózek inwalidzki. W efekcie zmarł z powodu uduszenia
Historia Midgleya pokazuje, jak nieprzewidywalne mogą być skutki technologicznych innowacji. Jego wynalazki, choć miały na celu poprawę życia, stały się przestrogą przed nieprzemyślanym postępem. Dopiero ruchy ekologiczne lat 60. i 70. XX wieku skłoniły społeczeństwo do refleksji nad konsekwencjami technologii.