Odrzucili prośbę USA. Nie pomogą Ukrainie

Turcja odmówiła przekazania systemów obrony powietrznej S-400 innym krajom, w tym Ukrainie – podaje ukraińska agencja Unian. Władze w Ankarze kupiły wcześniej tę broń od Federacji Rosyjskiej. Unian podkreśla, że powodów tej decyzji należy upatrywać w relacjach turecko-rosyjskich.

System S-400 Triumf
System S-400 Triumf
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Dmitriy Fomin
Norbert Garbarek

03.05.2024 | aktual.: 03.05.2024 10:23

Minister obrony Turcji Yaşar Güler w rozmowie ze stacją CNN poinformował, że "nie ma mowy o eksportowaniu tureckiego systemu S-400 do jakiegokolwiek kraju". Tym samym Ankara odrzuciła prośbę Stanów Zjednoczonych, które wcześniej informowały, że zgodzą się na powrót Turcji do programu dostaw myśliwców F-35 pod warunkiem rezygnacji z zakupionych od Rosji systemów S-400. Analitycy, na których powołuje się Unian, zwracali wówczas uwagę, że najprawdopodobniej pozbycie się S-400 oznaczałoby przekazanie tej broni Ukrainie.

Nie oddadzą broni kupionej od Rosjan

Pierwsze negocjacje dotyczące możliwości przekazania S-400 Ukraińcom miały odbywać się jeszcze wkrótce po rozpoczęciu konfliktu na wschodzie, w marcu 2022 r. Wtedy jednak rozmowy były nieformalne. Po latach rozmów Turcy poinformowali, że S-400 nie będą eksportowane do żadnego państwa, w tym również do Ukrainy.

Unian zauważa natomiast, że powodów tej decyzji Ankary niekoniecznie należy szukać w stosunkach na linii Turcja-USA, tylko w relacjach turecko-rosyjskich. "Porzucenie broni zakupionej od Federacji Rosyjskiej będzie ciosem dla stosunków turecko-rosyjskich i podważy wizerunek Turcji jako wiarygodnego partnera" – czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przypomnijmy, że S-400 to systemy, które dotarły do Turcji w 2019 r., co było skutkiem podpisanej dwa lata wcześniej umowy o wartości 2,5 mld dolarów. Sprzęt zakupiony od Rosji okazał się jednocześnie powodem, dla którego Ankara została wykluczona z programu produkcji i dostaw myśliwców F-35. Choć władze USA proponowały "ugodę" i powrót Turcji do programu pod warunkiem oddania S-400, kraj ze Środkowego Wschodu nie przystał na ten warunek.

System rakietowy S-400

Opracowany przez biuro konstrukcyjne Ałmaz system S-400 Triumf (w kodzie NATO SA-21 Growler) powstał z myślą o atakowaniu celów powietrznych. Oznacza to, że broń jest w stanie atakować przede wszystkim samoloty oraz śmigłowce, ale też pociski balistyczne. Bez trudności radzi sobie z amunicją dalekiego zasięgu, tj. bronią międzykontynentalną wyposażoną w głowice jądrowe.

S-400 bazuje na starszym S-300, jednak w porównaniu do swojego poprzednika, oferuje większe możliwości. Zasięg tej broni zależy od wykorzystanych pocisków. Minimalnie jest to 40 km, jeśli wyrzutnia korzysta z amunicji 9M96 o wadze ok. 350 kg, zaś maksymalny zasięg szacuje się nawet na ok. 400 km pod warunkiem zastosowania pocisku 40N6 o wadze ok. 1,8 t. System S-400 może też strzelać rakietami, które wykorzystuje do ostrzału starszy system S-300PMU2 Faworit (m.in. 48N6E).

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie