Noce nad Europą nie są nudne. Kosmiczna skała skierowała się na Berlin
Z soboty na niedzielę naszą planetę "zaatakowała" kosmiczna skała. Obiekt wpadł w ziemską atmosferę w okolicach Berlina, a o jego istnieniu astronomowie dowiedzieli się zaledwie trzy godziny przed zderzeniem.
Mieszkańcy Berlina i dalszych okolic zasypują media społecznościowe niecodziennymi zdjęciami i nagraniami. W nocy z piątku na sobotę tuż nad ich głowami pojawiła się ognista kula, rozbryzgująca się niczym fajerwerk.
Niespodziewany meteoryt nad Berlinem
To malownicze zjawisko było metorytem, a dokładnie asteroidą 2024 BX1, rozpadająca się w ziemskiej atmosferze. Uderzyła ona w okolicach Berlina o godzinie 1:33 czasu środkowoeuropejskiego. Astronomowie oceniają, że była to szeroka na metr kosmiczna skała. Weszła dosyć głęboko w ziemską atmosferę, ale została w niej całkowicie zniszczona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie stanowiła też dużego zagrożenia. Wybuchające w atmosferze meteoryty są w stanie dosięgnąć powierzchni Ziemi, ale przeważnie w formie pyłu. Skała, która wpadła w ziemską atmosferę w okolicach Belina, była zbyt mała, żeby pozostawić po sobie odłamki. Nawet kolory, które emitował jej wybuch, pozwalają oceniać, że nie była zbudowana z wyjątkowo trudnego do zniszczenia materiału.
Obserwacje astronomiczne asteroidy 2024 BX1
Pozostaje jednak dużą sensacją. O istnieniu ani o trasie asteroidy nie wiedział nikt jeszcze trzy godziny przed zderzeniem z Ziemią. Dopiero w sobotę, w późnych godzinach wieczornych zauważył ją węgierski astronom Krisztián Sárneczky. Prowadząc badania w Obserwatorium Konkoly w górach Mátra, zorientował się, że w okolicy Ziemi pojawił się nieznany mu obiekt. Podejrzewając, że trafił na nieznaną asteroidę, poinformował o tym społeczność astronomiczną.
W ten sposób udało się nie tylko skatalogować asteroidę 2024 BX1, ale i zarejestrować tuż przed zderzeniem z Ziemią. Ciekawe zdjęcia wykonano we włoskim Obserwatorium Schiaparelli, niedaleko Varese.
Katarzyna Rutkowska, dziennikarka Wirtualnej Polski