Nigdy nie publikujcie zdjęć biletów lotniczych w internecie. Mógł przekonać się o tym wiceminister

Nigdy nie publikujcie zdjęć swoich biletów lotniczych. Możecie sobie nie zdawać z tego sprawy, ale bardzo łatwo można wykorzystać zawarte w nich informacje aby... uziemić was. Mógł się o tym przekonać wiceminister przedsiębiorczości i technologii.

Nigdy nie publikujcie zdjęć biletów lotniczych w internecie. Mógł przekonać się o tym wiceminister
Źródło zdjęć: © Twitter | Marcin Ociepa
Arkadiusz Stando

18.07.2018 | aktual.: 18.07.2018 12:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wiceminister przedsiębiorczości i technologii, Marcin Ociepa, opublikował post na Twitterze. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zawierał on zdjęcie jego biletu lotniczego. A na bilecie jasno było widać poufne informacje, które łatwo wykorzystać.

Wiceminister informował, że wylatuje do Wiednia w celu spotkania się z ministrami gospodarki UE. Rozmowy miały dotyczyć tematu sztucznej inteligencji oraz sukcesów polskich firm rodzinnych. Jego wpis cały czas widnieje na Twitterze.

Na bilecie można było zauważyć wszystkie poufne dane, w tym... numer biletu. Nigdy nie powinniście w ten sposób postępować. Takie przeoczenie może spowodować spore problemy. Jak czytamy na portalu Zaufana Trzecia Strona, w internecie znajdują się strony, na których można poznać wszystkie szczegóły lotu, jeśli znamy numer biletu. Można nawet zdobyć numer karty stałego klienta linii lotniczej.

Jak się okazuje, kiedy zdobędziemy takie informacje, możemy w łatwy sposób anulować bilet. Zarówno telefonicznie jak i przez internet, kontaktując się z linią lotniczą. Wiceminister miał jednak dużo szczęścia, że w erze trolli internetowych, nikt posiadający taką wiedzę, nie postanowił zażartować sobie w ten sposób.

twitterbilety lotniczewiadomości
Komentarze (19)