Niesamowita broń Korpusu Piechoty Morskiej. Marines: tarcza i miecz Ameryki

Niesamowita broń Korpusu Piechoty Morskiej. Marines: tarcza i miecz Ameryki

Niesamowita broń Korpusu Piechoty Morskiej. Marines: tarcza i miecz Ameryki
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Airwolfhound, CC BY-SA 2.0
Łukasz Michalik
20.07.2020 11:49, aktualizacja: 20.07.2020 22:47

Korpus Piechoty Morskiej to jeden z rodzajów amerykańskich sił zbrojnych, na równi z lotnictwem, marynarką czy siłami lądowymi. Ze względu na swoją specjalizację - desanty morskie - marines dysponują uzbrojeniem rzadko spotykanym w innych rodzajach wojsk. Jakim sprzętem walczą żołnierze amerykańskiej piechoty morskiej?

Nóż Ka-Bar

Jaką broń można uznać za symbol USMC? Choć piechota morska korzysta z najnowocześniejszych i najbardziej skomplikowanych broni, prawdopodobnie najbardziej ikoniczną stał się rozpoznawalny na całym świecie nóż Ka-Bar.

Jego historia sięga 1942 roku, gdy trafił na wyposażenie marines, kierowanych do walk na Pacyfiku. Charakterystyczny wygląd nawiązuje do stosowanych przez amerykańskich traperów noży bowie i łączy zalety noża bojowego, przeznaczonego do walki, z narzędziem, przydatnym podczas różnych prac.

Obraz
© Wikimedia Commons, Rich Bowen, Lic. CC BY 2.0

Nóż Ka-Bar

Nóż ma długą, 18-centymetrową głownię ze stali węglowej i rękojeść, składającą się ze sprasowanych krążków bawolej skóry. Takie noże, nawiązujące do pierwowzoru z drugiej wojny światowej, są ciągle produkowane (jako Ka-Bar USMC The Legend), także z myślą o pasjonatach i kolekcjonerach.

Oryginalna konstrukcja doczekała się z czasem wielu modyfikacji, będących odpowiedzią na współczesne potrzeby. Na rynku pojawiły się wersje z różną długością głowni, ząbkowanym ostrzem czy rękojeścią i pochwą wykonaną z nowoczesnych tworzyw sztucznych i kompozytów. Noże tego typu są ciągle używane m.in. przez marines.

V-22 Osprey

Osprey jest dobrym przykładem problemów, z którymi muszą borykać się twórcy pionierskich, nowatorskich konstrukcji. Wszystko z powodu nietypowego działania wirników - Osprey może latać tak, jak śmigłowiec, ale po przestawieniu wirników o 90 stopni zmienia się w samolot.

Tym samym konstrukcja łączy zalety śmigłowców - jak możliwość pionowego startu i lądowania - z nieosiągalną dla helikopterów szybkością lotu, typową dla samolotów. Osprey może lecieć z prędkością przekraczającą 500 km/h na odległość do 1600 km. Zasięg można zwiększyć dzięki możliwości tankowania w locie.

Obraz
© Wikimedia Commons, Peter Gronemann, Lic. CC BY 2.0

Bell-Boeing V-22 Osprey

Nowatorska konstrukcja sprawiła jednak swoim twórcom, jak i użytkownikom, wiele problemów, a także była przyczyną licznych kontrowersji i prób skasowania programu rozwoju tej maszyny. Choć pierwszy Osprey został oblatany w 1989 roku, do służby wszedł dopiero 18 lat później.

Obecnie V-22 Osprey jest szeroko stosowany przez Korpus Piechoty Morskiej. Maszyny tego typu ma na stanie również amerykańska marynarka, a także Japonia - pierwszy zagraniczny użytkownik tego sprzętu.

Growler

Wejście do służby zmiennopłatów Osprey wiązało się z opracowaniem, na potrzeby współpracy z tą maszyną, lekkiego pojazdu uderzeniowego Growler. To samochód terenowy o rozmiarach i masie, pozwalających na transport wewnątrz ładowni Ospreya, skąd - gotowy do działania - może wyjechać natychmiast po wylądowaniu wiropłata.

Obraz
© Domena publiczna

Dwie wersje pojazdu Growler, używane przez USMC

Na potrzeby USMC opracowano także wersję Growlera, wyposażoną w moździerz 120 mm. Powstała również wersja bezzałogowa, przeznaczona do ewakuacji medycznej. Testy wykazały, że w swojej podstawowej roli Growler nie jest skuteczny. Lekka konstrukcja i brak opancerzenia czyniły go łatwym celem i nie zapewniały bezpieczeństwa załodze, szczególnie w przypadku eksplozji min lub ładunków IED.

Maszyny te nadal pozostają w służbie, jednak zmieniono ich przeznaczenie - sprawdzają się w roli wsparcia logistycznego, samochodów ewakuacyjnych, a także jako pojazdy oddziałów specjalnych. Typowy oddział ekspedycyjny marines (Marine expeditionary unit - MEU) ma do dyspozycji 20 Growlerów.

Bell AH-1Z Viper

Śmigłowiec to wersja rozwojowa maszyny Bell AH-1 Cobra, która zadebiutowała jeszcze podczas wojny w Wietnamie. Maszyna doczekała się jednak licznych, bardzo głebokich modyfikacji i pozostaje w słuzbie również w czasach współczesnych. czasów spółczesnych.

Obraz
© Domena publiczna

Bell AH-1Z Viper

Aktualna wersja, czyli Bell AH-1Z Viper, poza charakterystycznym wyglądem nie ma wiele wspólnego ze swoim praprzodkiem. To w pełni nowoczesny śmigłowiec szturmowy, który w USMC sukcesywnie zastępuje starsze maszyny.

Poza amerykanską piechotą morską, Viper jest używany również przez Czechy i Bahrajn. Śmigłowiec ten jest także uważany za jednego z głównych konkurentów w polskim programie Kruk, mającym wyłonić śmigłowce szturmowe nowej generacji, które zastąpią coraz bardziej przestarzałe Mi-24.

AAV-7

Ze względu na specyfikę działań marines, na wyposażeniu piechoty morskiej znajdują się nietypowe pojazdy - pływające transportery opancerzone AAV-7. Ich przeznaczeniem jest transport żołnierzy z pokładu okrętu desantowego na wybrzeże i wsparcie ich podczas walki.

Obraz
© Domena publiczna

AAV-7 - pływający transporter opancerzony

Amfibie AAV-7 to bardzo duże pojazdy, które poza załogą zabierają aż 25 żołnierzy desantu. To pochodna wymogu zapewnienia dużej wyporności, pozwalającej pojazdowi nie tylko utrzymać się na wodzie, ale działać wśród morskich fal (co oznacza znacznie wyższe wymagania w kwestii pływalności, niż np. w przypadku polskich Rosomaków).

Wadą wynikającą ze specyfiki tych maszyn, jest stosunkowo lekkie opancerzenie, a także wysoka sylwetka, ułatwiająca wykrycie i trafienie. Mimo tego USMC używa około 1300 tych amfibii, a kolejnych kilkaset sztuk trafiło do licznych odbiorców zagranicznych, jak Japonia, Włochy, Tajwan czy Hiszpania.

K-MAX

Opracowany przez firmę Kaman miniaturowy śmigłowiec to nietypowa konstrukcja. Opracowano go pod koniec lat 80. z myślą o maksymalizacji udźwigu, jednak ta niewielka maszyna początkowo nie wzbudziła zainteresowania wojska.

Obraz
© Domena publiczna

Śmigłowiec K-MAX w wersji bezzałogowej podczas testów w Afganistanie

Przez lata na rynek cywilny trafiło tylko kilkadziesiąt egzemplarzy, pełniących rolę latającego dźwigu albo maszyn gaśniczych. Wojskowi przypomnieli sobie o śmigłowcu 20 lat po jego oblocie i tym razem konstrukcja Kamana okazała się dla nich interesująca.

Śmigłowiec okazał się bardzo przydatny jako maszyna, zapewniająca dostawy zaopatrzenia dla walczących w górach oddziałów albo statków na pełnym morzu. Do tego - na potrzeby wojska - opracowano wersję bezzałogową, która była intensywnie testowana m.in. przez jednostki USMC walczące w Afganistanie.

Haubica M777

Broń ta jest określana mianem ultralekkiej haubicy. Strzela pociskami kalibru 155 mm i waży niecałe 4 tony, co zapewnia jej bardzo wysoką mobilność i możliwość transportu drogą powietrzną.

M777 to opracowane pod koniec XX wieku dzieło brytyjskiego koncernu BAE Systems, które spotkało się z zainteresowaniem amerykańskiego wojska, w tym korpusu piechoty morskiej.

Obraz
© Domena publiczna

Haubica M777

Haubica może razić cele odległe o 25 kilometrów, jednak dzięki specjalnym, precyzyjnym pociskom M982 Excalibur,zasięg ognia zwiększa się do aż 40 km.

Wysoka wartość tej broni została udowodniona podczas walk w Iraku i Afganistanie. Po doświadczeniach, zebranych na polu walki Amerykanie zdecydowali się na zwiększenie zamówienia z pierwotnych 700 do ponad 1000 sztuk. Broń ta jest używana także przez siły zbrojne Kanady i Australii.

M1150 Assault Breacher Vehicle

To monstrum na gąsienicach przypomina nieco czołg Abrams. Nic dziwnego - wykorzystuje jego podwozie, jednak wyposażenie, uzbrojenie i - przede wszystkim - przeznaczenie tego sprzętu jest zupełnie inne, niż czołgów (które zresztą - w wyniku modernizacji - USMC ma stracić).

Obraz
© Domena publiczna

M1150 Assault Breacher Vehicle

M1150 to pojazd inżynieryjny, wyposażony w solidny trał, służący do torowania drogi przez pola minowe. Na wieży, zamiast typowej dla czołgu armaty, zostały zamontowane dwie wyrzutnie ładunków wydłużonych - to rodzaj wystrzeliwanego na kilkadziesiąt metrów, segmentowego ładunku wybuchowego, przypominającego nieco linę czy "węża".

Ładunek wysłużony służy do torowania drogi przez pola minowe. Detonacja kilkudziesięciometrowego ładunku powoduje eksplozje min, a tym samym wytyczenie wśród nich bezpiecznej drogi o kilkumetrowej szerokości.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)