Niemcy przekazują poradziecką broń Ukrainie. Więcej szkody niż pożytku

Dostawy broni do Ukrainy są potrzebne, nie każdy sprzęt będzie jednak efektywny. Przykładem takiego potencjalnie niesprawnego uzbrojenia mają być ręczne wrzutnie pocisków przeciwlotniczych dostarczane przez Niemcy. Mogą się one okazać większym problemem dla użytkowników niż dla śmigłowców.

Amerykański żołnierz zaznajamia się ze zdezaktywowaną Strielą podczas ćwiczeń. Amerykański żołnierz zaznajamia się ze zdezaktywowaną Striełą podczas ćwiczeń.
Źródło zdjęć: © Flickr | Public Domain
Przemysław Juraszek

Niemcy przekazały już wcześniej dostawy granatników przeciwpancernych Panzerfaust-3 wraz z amunicją oraz ręczne zestawy FIM-92 Stinger. Teraz pojawiły się informacje o znacznie większej dostawie ręcznych wyrzutni pocisków przeciwlotniczych.

Są to niestety bardzo stare zestawy Strieła radzieckiej produkcji, wykorzystywane niegdyś przez Narodową Armię Ludową (NVA), czyli siły zbrojne Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Po zjednoczeniu Niemiec broń trafiła do zapasów Bundeswehry, a w 2012 r. została zdeponowana w magazynie.

Według "Der Spiegel" powodem miało być wykrycie mikropęknięć w paliwie stałym silnika rakietowego. Zestawy mają co najmniej 35 lat.

Rakiety przeciwlotnicze mają termin ważności

Amunicja wojskowa, od nabojów karabinowych po rakietowe pociski przeciwlotnicze lub przeciwpancerne, ma termin przydatności, po którego przekroczeniu jej niezawodność spada. Może ona nawet powodować niebezpieczeństwo dla użytkownika.

Zazwyczaj w przypadku uzbrojenia wykorzystującego silnik rakietowy na paliwo stałe wymagane jest jego "odświeżenie" przez producenta np. po 10 lub 20 latach. Jeśli ten proces nie zostanie przeprowadzony, to może dojść do sytuacji, w której silnik rakietowy nie odpali. Żołnierzowi zostaje wtedy w ręku niebezpieczny dla wszystkich w pobliżu niewypał.

Gorzej jest, jeśli dojdzie do wspomnianych mikropęknięć w paliwie rakietowym, zwiększających powierzchnię zapłonu ponad przewidzianą przez producenta normę. Efektem może być powstanie zbyt dużego ciśnienia w komorze spalania, skutkującego eksplozją silnika rakietowego, a nawet głowicy bojowej.

W efekcie większe niebezpieczeństwo może grozić ukraińskim żołnierzom niż rosyjskim śmigłowcom lub samolotom. Niektórzy mogą spytać, dlaczego w takim razie wojsko trzyma przestarzałe uzbrojenie. Powód jest prosty: utylizacja kosztuje niemałe pieniądze, więc jeśli jest możliwość jego sprzedania bądź darowania komuś innemu, to wybór jest łatwy.

Wybrane dla Ciebie

Włoska Orka. Koncern Fincantieri proponuje Polsce okręty podwodne typu U212 NFS
Włoska Orka. Koncern Fincantieri proponuje Polsce okręty podwodne typu U212 NFS
Dziwne sygnały wykryte nad Antarktydą. Naukowcy mówią o anomaliach
Dziwne sygnały wykryte nad Antarktydą. Naukowcy mówią o anomaliach
Kreml oskarżył poplecznika o zdradę. Nie na taką reakcję liczył
Kreml oskarżył poplecznika o zdradę. Nie na taką reakcję liczył
Może uderzyć w Księżyc. Wywoła deszcz meteorytów i zniszczy satelity
Może uderzyć w Księżyc. Wywoła deszcz meteorytów i zniszczy satelity
Wszystko było ściśle tajne. Ukraiński dowódca o operacji "Pajęczyna"
Wszystko było ściśle tajne. Ukraiński dowódca o operacji "Pajęczyna"
"Do zobaczenia w kosmosie!". Sławosz Uznański o ponownym odliczaniu
"Do zobaczenia w kosmosie!". Sławosz Uznański o ponownym odliczaniu
Zezłomują zamiast oddać Ukrainie. Mają ich setki
Zezłomują zamiast oddać Ukrainie. Mają ich setki
Putin pręży muskuły. Zapowiada masową produkcję Oriesznika
Putin pręży muskuły. Zapowiada masową produkcję Oriesznika
Więcej K9 niż Krabów. Polska artyleria jest w Wojsku Polskim mniejszością
Więcej K9 niż Krabów. Polska artyleria jest w Wojsku Polskim mniejszością
Rozpoczęto instalację PIAST-Q. Komputer kwantowy na polskiej ziemi
Rozpoczęto instalację PIAST-Q. Komputer kwantowy na polskiej ziemi
Zadziwiający odcisk palca. Ma kilkadziesiąt tysięcy lat
Zadziwiający odcisk palca. Ma kilkadziesiąt tysięcy lat
Na polskim niebie pojawi się "kosmiczny wir". Będzie co podziwiać
Na polskim niebie pojawi się "kosmiczny wir". Będzie co podziwiać