Niemcy podjęli decyzję. Wyślą Ukrainie potężną broń

W najbliższym czasie Niemcy wyślą Ukrainie nowoczesne systemy przeciwlotnicze IRIS-T SLM od Diehl Defence. Pierwsza partia zostanie przekazana do końca tego roku, a kolejna – na początku 2023 r.

Niemcy wyślą Ukrainie systemy IRIS-T
Niemcy wyślą Ukrainie systemy IRIS-T
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Matti Blume
Adam Gaafar

14.09.2022 13:44

W sumie Ukraina otrzyma cztery systemy rakiet IRIS-T SLM. Informację o dostawach przekazała ambasador Niemiec w Ukrainie Anka Feldhusen. Przypomnijmy, że Berlin zadeklarował dostarczenie tych zestawów już w czerwcu, ale wtedy nie podano jeszcze szczegółów o terminach i liczbie dostaw. Przyjrzyjmy się bliżej możliwościom IRIS-T SLM.

Nowoczesny system rakietowy w Ukrainie

System, który ma zostać przekazany przez Niemców, służy do zwalczania celów na krótkich dystansach (oddalonych o 40 km i znajdujących się na pułapach do 20 km). Pierwotnie IRIS-T były projektowane jako pociski powietrze-powietrze i miały zastąpić amerykańskie AIM-9 Sidewinder (z czasem powstały też ich wersje lądowe). Program ich budowy rozpoczął się w latach 90.

Wśród państw zainteresowanych ówcześnie nowym pociskiem znalazły się – oprócz Niemiec – Grecja, Norwegia, Szwecja i Włochy. Broń została wprowadzona na uzbrojenie Luftwaffe w 2005 r. Jak donosi "Rzeczpospolita", pocisk systemu "jest wyposażony w termiczny układ samonaprowadzania, natomiast efektory IRIS-T SLM i IRIS-T SLX, w aktywny radiolokacyjny układ samonaprowadzania". Rakieta może osiągać prędkość Mach 3 (blisko 3,7 tys. km/h).

IRIS-T jest bronią typu "odpal i zapomnij". Charakteryzuje się dużą manewrowością i może – zdaniem producenta – zwalczać również nadlatujące pociski średniego zasięgu. Jak pisał Przemysław Juraszek, naprowadzanie na cel odbywa się za pomocą głowicy IR czwartej generacji (IIR), która – w porównaniu z poprzednimi generacjami – "widzi" termiczny obraz wrogiego obiektu.

Producent twierdzi również, że pocisk może przeprowadzać uderzenie poprzedzone atakiem pozorowanym. Ma to na celu zmuszenie pilota wrogiej armii do podjęcia manewrów, które pozbawią go energii na kolejny unik. Start rakiety następuje z wyrzutni pionowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie