Niekompetencja rosyjskiego żołnierza. Są zabici, ranni i wysadzony skład amunicji

Nie wszystkie straty rosyjskich składów amunicji są skutkiem działania Ukraińców. Część strat jest efektem niekompetencji rosyjskich żołnierzy, którzy tak jak w tym przypadku, mogą jednoosobowo dokonać ogromnych zniszczeń. Wyjaśniamy, jak do tego doszło.

Przykładowy rosyjski skład amunicji.
Przykładowy rosyjski skład amunicji.
Źródło zdjęć: © Twitter | Cᴀʟɪʙʀᴇ Oʙsᴄᴜʀᴀ
Przemysław Juraszek

16.01.2023 | aktual.: 16.01.2023 15:29

Niedawno w rosyjskim Biełgorodzie w wyniku niekompetencji ekipy remontowej doszło do zniszczenia jednego czołgu oraz uszkodzenia dwóch pobliskich. Nie minęło wiele czasu, a już doszło do kolejnego wypadku, wskutek którego według portalu Pravda, powołującego się na rosyjskie źródła, zginęło trzech żołnierzy, 16 zostało rannych, ośmiu jest zaginionych, a skład amunicji uległ totalnemu zniszczeniu.

Wedle tych informacji dowódca plutonu (starszy sierżant) dokonał na terenie jednostki wojskowej detonacji przeciwpiechotnego granatu RGD-5. Niestety, brakuje informacji czy był to wypadek, czy działanie zamierzone. Detonacja spowodowała powstanie pożaru, który objął obszar o powierzchni 450 metrów kwadratowych i doprowadził do kolejnej detonacji, tym razem przechowywanej tam amunicji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niszczycielskiego efektu dokonał granat RGD-5, który został wprowadzony do wyposażenia w 1954 roku. Jest to konstrukcja odłamkowa o masie 310 g zawierająca 110 g trotylu zamkniętego w stalowej prefragmentowanej, dwuczęściowej skorupie, generującej przy wybuchu około 350 odłamków. Śmiertelne pole rażenia granatu RGD-5 to ~ 3 m, a ranienie celów jest możliwe na dystansie ~25 m. Po odrzuceniu łyżki zapalnik pirotechniczny UZRGM dokonuje detonacji po około 3/4 sekundach.

Granaty tego typu są powszechne w Ukrainie oraz dość często wykorzystywane do bombardowań za pomocą najmniejszych dronów pokroju np. serii DJI Mavic. Ukraińcy dokonują w granatach RGD-5 modyfikacji zapalników UZRGM, aby te detonowały się natychmiast, a odbezpieczone granaty wkładają do wędkarskich koszyczków zanętowych otwierających się przy uderzeniu w ziemię.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie