Nie mogą produkować czołgów. Winni są Niemcy

Arjun Mk1A
Arjun Mk1A
Źródło zdjęć: © GODL-India
Norbert Garbarek

22.02.2024 14:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niegdyś bezpieczeństwo w kontekście wystarczającej liczby czołgów w szeregach sił zbrojnych Indii gwarantowała Rosja. Teraz Nowe Delhi rezygnuje z moskiewskich maszyn, samodzielnie produkując czołgi. Problem jednak w tym, że ich produkcja jest opóźniona, a winić za to można Niemców, którzy dostarczają do Indii silniki czołgowe.

Przypomnijmy, że Indie starają się odsunąć od swojego największego dostawcy broni – Rosji. Wymaga to jednak ostrożności, bowiem obecnie nadal większość części zamiennych, które Indie będą potrzebować jeszcze przynajmniej przez kolejne dwie dekady, produkuje tylko Rosja.

Rozwiązaniem tej patowej sytuacji może się okazać produkcja własnej broni – co zresztą Nowe Delhi realizuje, jednak na drodze do samodzielności w ostatnim czasie stanął dostawca silników do czołgów – Niemcy. Jak podaje portal Defense Express, problemy Indii mogą potrwać jeszcze kilka lat.

Produkcja niemieckich silników i czołgi z Indii

Jeszcze w 2020 r. Ministerstwo Obrony Indii zakupiło rodzime czołgi podstawowe Arjun Mk1A, a produkcję wszystkich ponad 100 egzemplarzy zaplanowano na rok 2027. Jak natomiast donosi Defense Express, realizacja planów jest zagrożona ze względu na brak silników, za których dostawę odpowiadają Niemcy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Cytowany przez portal przedstawiciel Organizacji Badań i Rozwoju Obrony (DRDO) zwrócił uwagę, że problem dotyczy jednostek napędowych MTU MB 838 Ka-510 V10 (dieslowskie jednostki o mocy 1650 KM i pojemności 27,4 l). Niemiecka firma produkująca silniki ma potrzebować jeszcze czterech lat, aby rozpocząć produkcję niezbędnych komponentów dla czołgów z Indii.

Na tę chwilę MTU nie skomentowało doniesień związanych z opóźnieniami w produkcji silników, jednak warto podkreślić, że wspomniane jednostki napędowe są montowane w różnych czołgach, w tym: Leclerc, Challenger 2E, Merkawa Mk4, K2 Black Panther. Problemy Niemców mogą więc mieć przełożenie na ogólny potencjał obronny NATO, jeśli okaże się, że producent nie egzekwuje umów. Indie – jak czytamy – mogą postawić na własne silniki Datran 1500, nad którymi prace trwają od 2010 r.

Przypomnijmy, że Arjun to w istocie pierwszy podstawowy czołg Indii wyprodukowany po modelu Vijayanta. W zmodernizowanej i jednocześnie najnowszej wersji Mk1A konstrukcja będzie wyposażona w działo gwintowane kal. 120 mm o parametrach zbliżonych do Challengera 1. Ponadto producent zapewni 5-pociskowy automat ładowania.

Działo ma być przystosowane do ostrzału pociskami APFSDS i HESH. Warto podkreślić też obecność przeprojektowanej wieży chronionej ulepszonym pancerzem Kanchan w wariancie Arjun Mk1A. Nie brakuje też kostek pancerza reaktywnego na przedniej części kadłuba i w bocznych częściach maszyny.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski