Nie do Europy, ale na Pacyfik. Druga bateria Typhonów trafi na Hawaje
Typhon to nowy, lądowy system rakietowy przeznaczony dla US Army. Jego próby zakończyły się w 2022 roku, a pierwsza bateria systemu trafiła rok później na Filipiny. Druga nie trafi do Europy - zgodnie z decyzją Pentagonu skierowano ją na Hawaje.
Typhon to nowy system rakietowy średniego zasięgu opracowany dla amerykańskiej armii. Pod względem możliwości to przeniesiony na ląd odpowiednik okrętowej wyrzutni Mk 41 VLS. W lądowym wydaniu wyrzutnia pozwala na wystrzeliwanie pocisków SM-6 i Tomahawk.
W praktyce oznacza to przywrócenie amerykańskiej armii zdolności z czasów zimnej wojny, gdy siły lądowe dysponowały - niezależnie od marynarki - własnymi wyrzutniami rakiet, zdolnymi do rażenia celów odległych o tysiące kilometrów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy warto kupić statyw Ulanzi Fotopro F38 Quick Release Video Travel Tripod 3318?
Pierwsza eksperymentalna wyrzutnia systemu Typhon została w 2023 roku testowo przerzucona na Bornholm.
Dwie baterie systemu Typhon na Pacyfiku
W 2024 roku system trafił na Filipiny, gdzie - w ramach ćwiczeń - przerzucono go drogą lotniczą. Samoloty C-17 zapewniły wówczas transport systemu na dystansie 8 tys. km i przetransportowanie go z terytorium USA na wyspę Luzon, gdzie pozostaje do dziś. Choć nie przeprowadzono z niego jeszcze próbnego strzelania, jego obecność spotkała się z krytyką ze strony Pekinu.
Druga bateria Typhonów również została wysłana na Pacyfik. Dopiero trzecia bateria, której gotowość przewidziano na 2026 rok, zostanie dostarczona do Europy.
Wielodomenowe Grupy Zadaniowe MDTF
Wdrożenie systemu Typhon do służby to element znacznie szerszego planu, zakładającego tworzenie przez Pentagon Wielodomenowych Grup Zadaniowych czyli MDTF.
Działające na szczeblu teatru działań wojennych MDTF łączą elementy wywiadu, zdolności do działań w cyberprzestrzeni, sił kosmicznych czy walki radioelektronicznej (WRE), a także możliwość przeprowadzania precyzyjnych ataków na duże odległości.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski