"Nie chcemy krzeseł z pradawnych lasów". IKEA na celowniku Greenpeace
Aktywiści Greenpeace w ramach protestu weszli na dach sklepu IKEA, by zawiesić baner, w którym zarzucają sieci wykorzystywanie 180-letnich buków do produkcji mebli. Apelują o zmianę praktyk. IKEA oświadczyła, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem.
Aktywiści Greenpeace oskarżyli IKEA o wykorzystywanie starych i cennych drzew z Karpat. We wtorek 16 września w ramach akcji protestacyjnej weszli na dach i rozwiesili ogromny transparent nad wejściem do sklepu w podwarszawskich Jankach, przedstawiający zdjęcie pniaka po wyciętym buku. Hasło: "Nie chcemy mebli z takich drzew" miało zwrócić uwagę na problem wycinki drzew w rumuńskich Karpatach, które są przetwarzane na meble dla sieci. Pojawili się też wewnątrz sklepu z transparentami.
Greenpeace: Ze 180-letnich drzew robi się m.in. taborety BEKVÄM
Wielomiesięczne śledztwo Greenpeace ujawniło, że podwykonawcy IKEA nadal pozyskują drewno z cennych terenów, aktywiści przyjrzeli się m.in. łańcuchom dostaw. Wykazali, że cenne lasy są wykorzystywane do produkcji m.in. popularnych taboretów BEKVÄM, dostępnych w polskich sklepach. Nie da się ukryć, że Polacy kochają tę markę, a Polska jest kluczowym rynkiem dla IKEA i największym na świecie dostawcą drewna dla sieci. "Nie trzeba niszczyć ostatnich domów niedźwiedzi i rysi, by umeblować nasze mieszkania" - apelują aktywiści.
"Takie drzewa, nawet stuosiemdziesięcioletnie, są wciąż wycinane w rumuńskich Karpatach i przerabiane na meble dla IKEA. To jedne z najcenniejszych przyrodniczo lasów Europy, ostoje niedźwiedzi i rysi" - alarmuje Greenpeace. Zaznaczają, że sprawa jest pilna - w Karpatach lada chwila ruszy jesienno-zimowy sezon wycinki i piły mogą wrócić tam, gdzie nie powinno ich w ogóle być.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- IKEA powinna natychmiast naprawić ten błąd. Nie da się łączyć wizerunku marki dbającej o środowisko z niszczeniem karpackich lasów. Z najcenniejszych lasów Europy nie powinno się robić taboretów. To stoi w rażącej sprzeczności z tym, co o swoim odpowiedzialnym pozyskiwaniu drewna mówi IKEA - komentuje Anna Ogniewska z Greenpeace Polska.
IKEA: Baner został zdjęty, drewno pozyskiwane zgodnie z prawem
IKEA w odpowiedzi na zarzuty opublikowała oświadczenie, w którym zapewnia, że pozyskiwanie drewna odbywa się zgodnie z prawem i standardami FSC. Firma podkreśla, że regularnie weryfikuje swoje praktyki, uwzględniając stanowiska organizacji pozarządowych.
"16 września br. w godzinach porannych został wywieszony baner na fasadzie sklepu Ikea w Jankach. Powiadomiliśmy o tym policję i baner został zdjęty. Cała sytuacja przebiegła spokojnie. Nasz sklep działa normalnie" - przekazała sieć w wydanym oświadczeniu.
Dalej przekazali, że "praktyki pozyskiwania surowców są regularnie przez nas weryfikowane pod kątem zgodności z obowiązującymi standardami oraz wpływu na środowisko, przy uwzględnieniu stanowiska organizacji pozarządowych. Analiza trzech lokalizacji wskazanych w raporcie potwierdziła, że drewno z tych obszarów, wykorzystywane w produktach Ikea, pozostaje w pełnej zgodności z obowiązującymi regulacjami prawnymi oraz ze standardami FSC" - czytamy w komunikacie.
Apel do konsumentów
To nie pierwsze śledztwo Greenpeace w tej sprawie. Jak przekazali aktywiści, wcześniejsze dochodzenie wykazało, że IKEA używała drewna ze stuletnich drzew. Greenpeace apeluje do polskich konsumentów i decydentów o wsparcie działań na rzecz ochrony Karpat. Organizacja zachęca do podpisania listu otwartego do dyrektora generalnego IKEA.