Naukowcy opracowali "dekoder nastroju". Może pomóc w leczeniu depresji

Depresja to problem, który dotyka coraz więcej osób i którego nie można lekceważyć. Dlatego właściwa diagnoza oraz odpowiednie leczenie odgrywają tutaj bardzo ważną rolę. Już niedługo może stać się to łatwiejsze za sprawą odkrycia naukowców z Baylor College of Medicine w Houston w Teksasie, który stworzyli "dekoder nastroju".

Depresji nie można lekceważyć
Depresji nie można lekceważyć
Źródło zdjęć: © Pixabay
Karolina Modzelewska

Naukowcy z Baylor College of Medicine w wywiadzie udzielonym MIT Technology Review, odpowiedzieli o "dekoderze nastroju", czyli sposobie odczytywania stanu emocjonalnego ludzi na podstawie obserwacji aktywności mózgu. Jest to eksperymentalne leczenie, polegające na wykorzystaniu elektrod, które są wczepiane do mózgu w celu dostarczania regularnych impulsów elektrycznych. Na razie zostało wykorzystane w przypadku kilku osób, ale uzyskane wyniki są bardzo obiecujące.

Elektrody w mózgu sposobem na depresję?

Ochotnicy z wszczepionymi elektrodami pozostawali przez kilka dni w szpitalu, a naukowcy obserwowali, co w tym czasie dzieje się z ich mózgami. Właśnie w ten sposób powstał "dekoder nastroju", który pozwala ocenić, w jakim nastroju znajduje się pacjent. Badacze mają nadzieje, że w przyszłości ulepszone rozwiązanie umożliwi określenie, jak ciężka jest depresja danej osoby i uda im się dokładniej określić miejsce umieszczania elektrod, aby zoptymalizować ich wpływ na nastrój pacjenta. To istotne, bo analizy wyników badań wykazały, że dzięki elektrodom można stymulować pozytywny nastrój.

To pierwsza demonstracja udanego i spójnego dekodowania nastroju ludzi w tych obszarach mózgu - powiedział neurochirurg Sameer Sheth w rozmowie z MIT Technology Review.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Badania opierały się na metodzie głębokiej stymulacji mózgu (ang. deep brain stimulation – DBS), która polega na wszczepieniu elektrod do stymulacji wybranej okolicy mózgu. Stosuje się ją np. w przypadku leczenia choroby Parkinsona. Już wcześniej eksperci próbowali ją wykorzystać do leczenia depresji, ale wyniki dwóch dużych badań klinicznych, które zrealizowano w 2000 r., nie były zadowalające i je przerwano.

Sheth i jego współpracownicy na razie też nie dają się ponieść emocjom i podkreślają, że konieczne są dalsze badania. Na razie przeanalizowano wyniki tylko trzech pacjentów, a depresja jest złożonym zaburzeniem. Udało im się jednak zauważyć, że obszar mózgu nazywany korą zakrętu obręczy, aktywował się w określony sposób, gdy badani byli w lepszym nastroju i wykazywał odwrotny wzorzec aktywności, gdy ich nastrój był gorszy. Daje to nadzieje, że dalsze badania mogą pomóc w zrozumieniu depresji i opracowaniu właściwych metod neurostymulacji, które pozwolą na jej skuteczniejsze leczenie.

Gdzie szukać pomocy w kryzysie?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)