Naukowcy nie mają wątpliwości. Wywołała inwazję na całą Europę

Gatunki inwazyjne mają znaną zdolność szybkiego rozprzestrzeniania się w nieprzygotowanych ekosystemach, siejąc spustoszenie po drodze. W przypadku szerszeni azjatyckich wystarczyła jedna królowa.

Szerszeń azjatycki
Szerszeń azjatycki
Źródło zdjęć: © wikimedia

26.12.2022 | aktual.: 27.12.2022 13:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Szerszeń azjatycki (Vespa velutina) to gatunek inwazyjny migrujący o ponad 80 kilometrów rocznie, polując na pszczoły miodne, bzygowate i inne owady. Prawie 20 lat temu owady te zaczęły rozprzestrzeniać się po Europie (także w Polsce), docierając aż do Wysp Brytyjskich w 2016 r. Naukowcy prześledzili, w jaki sposób szerszenie "opanowały" Europę i doszli do zaskakujących wniosków.

Analiza genetyczna ujawniła teraz, że szybka i rozległa inwazja szerszeni azjatyckich na zachodzie była prawdopodobnie wynikiem tylko jednego owada, która przeskoczył do Francji z Chin w 2004 r. "Nasze badania ujawniły niezwykły potencjał ekspansji populacji owadów eusocjalnych na zaatakowanych obszarach, nawet jeśli pierwotna różnorodność genetyczna jest niezwykle niska" - wyjaśnił Simon Harrison, ekolog z University College Cork.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zoolog z University College Cork, Eileen Dillane, wraz z zespołem przeanalizowała trzy geny z pierwszego odnotowanego przybycia szerszenia azjatyckiego do Irlandii w kwietniu 2021 r. i porównała je z sekwencjami owadów występujących w Europie kontynentalnej. Wszystkie geny były genami mitochondrialnymi, które są przekazywane wzdłuż linii żeńskiej. Wyniki wskazują, że szerszenie znalezione w Dublinie wywodzą się z tej samej królowej, co w całej Europie.

"Wcześniejsze prace wykazały, że szerszenie azjatyckie w Europie najwyraźniej mają tę samą linię genetyczną, na podstawie badań pojedynczego genu. Poszliśmy o krok dalej i przyjrzeliśmy się dwóm dodatkowym genom, które byłyby bardziej czułe w wykrywaniu zmienności w populacji inwazyjnej" - wyjaśnia Dillane. Dodaje również, że jeśli zestawi się ich badania z innymi, jednoznacznie wskazują one, że populacja szerzeni azjatyckich (liczących obecnie kilka milionów osobników) w Europie wywodzi się od tej samej królowej, która została przywieziona z Chin w 2004 r.

Chociaż ukąszenie szerszenia może zabić, to nie są one agresywne w stosunku do ludzi, jednak zagrażają naszym pszczołom miodnym, które nie wykształciły mechanizmów obronnych przeciwko drapieżnikom. Naukowcy wskazują również, że do tej i podobnych inwazji w przyszłości będą przyczyniać się postępujące zmiany klimatyczne. Więcej na temat badań można przeczytać w Journal of Hymenoptera.

Klaudia Stawska, współpracownik WP Tech

Komentarze (4)