Naukowcy nie mają wątpliwości. Wywołała inwazję na całą Europę

Gatunki inwazyjne mają znaną zdolność szybkiego rozprzestrzeniania się w nieprzygotowanych ekosystemach, siejąc spustoszenie po drodze. W przypadku szerszeni azjatyckich wystarczyła jedna królowa.

Szerszeń azjatyckiSzerszeń azjatycki
Źródło zdjęć: © wikimedia

Szerszeń azjatycki (Vespa velutina) to gatunek inwazyjny migrujący o ponad 80 kilometrów rocznie, polując na pszczoły miodne, bzygowate i inne owady. Prawie 20 lat temu owady te zaczęły rozprzestrzeniać się po Europie (także w Polsce), docierając aż do Wysp Brytyjskich w 2016 r. Naukowcy prześledzili, w jaki sposób szerszenie "opanowały" Europę i doszli do zaskakujących wniosków.

Analiza genetyczna ujawniła teraz, że szybka i rozległa inwazja szerszeni azjatyckich na zachodzie była prawdopodobnie wynikiem tylko jednego owada, która przeskoczył do Francji z Chin w 2004 r. "Nasze badania ujawniły niezwykły potencjał ekspansji populacji owadów eusocjalnych na zaatakowanych obszarach, nawet jeśli pierwotna różnorodność genetyczna jest niezwykle niska" - wyjaśnił Simon Harrison, ekolog z University College Cork.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Coś musiało się stać." Entomolog komentuje pojawienie się wielkich ciem

Zoolog z University College Cork, Eileen Dillane, wraz z zespołem przeanalizowała trzy geny z pierwszego odnotowanego przybycia szerszenia azjatyckiego do Irlandii w kwietniu 2021 r. i porównała je z sekwencjami owadów występujących w Europie kontynentalnej. Wszystkie geny były genami mitochondrialnymi, które są przekazywane wzdłuż linii żeńskiej. Wyniki wskazują, że szerszenie znalezione w Dublinie wywodzą się z tej samej królowej, co w całej Europie.

"Wcześniejsze prace wykazały, że szerszenie azjatyckie w Europie najwyraźniej mają tę samą linię genetyczną, na podstawie badań pojedynczego genu. Poszliśmy o krok dalej i przyjrzeliśmy się dwóm dodatkowym genom, które byłyby bardziej czułe w wykrywaniu zmienności w populacji inwazyjnej" - wyjaśnia Dillane. Dodaje również, że jeśli zestawi się ich badania z innymi, jednoznacznie wskazują one, że populacja szerzeni azjatyckich (liczących obecnie kilka milionów osobników) w Europie wywodzi się od tej samej królowej, która została przywieziona z Chin w 2004 r.

Chociaż ukąszenie szerszenia może zabić, to nie są one agresywne w stosunku do ludzi, jednak zagrażają naszym pszczołom miodnym, które nie wykształciły mechanizmów obronnych przeciwko drapieżnikom. Naukowcy wskazują również, że do tej i podobnych inwazji w przyszłości będą przyczyniać się postępujące zmiany klimatyczne. Więcej na temat badań można przeczytać w Journal of Hymenoptera.

Wybrane dla Ciebie

Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km