Naukowcy coraz bliżej rozwiązania zagadki rongorongo. Pomaga im technologia 3D
Rongorongo, czyli tajemnicze pismo z Wyspy Wielkanocnej od dawna intryguje naukowców, którzy próbują rozszyfrować zapisane nim drewniane tabliczki. Być może już wkrótce okaże się to możliwe za sprawą technologii 3D. Eksperci wykorzystali ją do stworzenia trójwymiarowego modelu tabliczki – bardziej szczegółowego i wyraźnego.
Najnowsze osiągnięcia w badaniach rongorongo zostały opisane na łamach czasopisma naukowego "Journal of Island and Coastal Archaeology". Międzynarodowy zespół, w składzie którego było dwóch Polaków – Rafał Wieczorek z Wydziału Chemii Uniwersytetu Warszawskiego oraz Kamil E. Frankiewicz z Instytutu Biologii Ewolucyjnej UW, skupił się na tabliczce, która swoim kształtem przypomina bumerang. Jest ona jednym z eksponatów znajdujących się w berlińskim Muzeum Etnograficznym. Badacze poddali ją szczegółowej analizie.
Naukowcy coraz bliżej poznania tajemnicy rongorongo
Rongorongo to nierozszyfrowany system zapisu z Wyspy Wielkanocnej, zauważony w 1864 roku, po przybyciu do jednego z najbardziej odległych miejsc, jakie kiedykolwiek zasiedlili ludzie, misjonarza - brata Eugène'a Eyrauda. Odkrycie jest niezwykłe, ponieważ może świadczyć o przypadku niezależnego wynalezienia pisma.
Do dzisiaj zachowały się zaledwie 23 tabliczki z rongorongo, ale nie wiadomo, w jaki sposób je odczytywać i interpretować. Jak można przeczytać na łamach "Journal of Island and Coastal Archaeology", rongorongo to pismo obrazkowe "z wieloma znakami przedstawiającymi rozpoznawalne obiekty, takie jak ludzie, ptaki, różne rodzaje ryb, żółwie i wiele glifów, które prawdopodobnie przypominają różne obiekty kulturowe". Eksperci nie są zgodni, co do tego, w jakim okresie ten sposób komunikacji powstał i był wykorzystywany, zanim bezpowrotnie zanikł w latach 60. XIX wieku.
W celu poznania historii drewnianej tabliczki naukowcy wykorzystali m.in., datowanie radiowęglowe i badania fotogrametryczne. Udało im się ustalić, że drewno użyte do jej stworzenia to tespesja topolowata (Thespesia populnea), gatunek, który kiedyś rósł na Rapa Nui, co przeczy wcześniejszym teoriom, że tabliczka została wykonana z wyłowionego, dryfującego drewna.
Datowanie radiowęglowe, uwzględniające dostępne dane etnograficzne wskazuje, że tabliczka najprawdopodobniej powstała pomiędzy 1810 a 1870 rokiem, ale nie można wykluczyć, że zrobiono ją jeszcze wcześniej. Jej dokładne zbadanie było utrudnione ze względu na kondycję drewna. Przed odkryciem tabliczka spędziła sporo czasu pod ziemią, najprawdopodobniej w jaskini i około 90 proc. jej zawartości zostało zniszczone.
Tabliczka ma wymiary 103 × 12,5 × 6 cm i waży 2,6 kg. Jest to najcięższy zachowany artefakt rongorongo (drugim jest tzw. laska z Santiago, która waży 2 kg). Tylko jedna strona tabliczki zawiera wyraźne, czytelne znaki, a inskrypcje znajdujące się na drugiej stronie zostały dostrzeżone dopiero w trakcie szczegółowych analiz.
Naukowcy planują kolejne badania, podczas których przeanalizują inne, zachowane tabliczki z rongorongo. W ten sposób eksperci będą mogli ustalić, czy tajemnicze pismo powstało w pełni niezależnie, czy jest też efektem kontaktu mieszkańców wyspy z Europejczykami, którzy po raz pierwszy dotarli do niej w 1722 roku. Większa wiedza na temat rongorongo może również przyczynić się do rozszyfrowania zapisanych w tym języku wiadomości.