Nad Polską zaroiło się od myśliwców. Część maszyny przyleciała zza oceanu

Obecnie na terenie Polski odbywa się wspólne ćwiczenie wojskowe Aviation Detachment Rotation 24-3, które jest realizowane przez Polskę i Stany Zjednoczone. Głównym celem tego przedsięwzięcia jest doskonalenie procedur bojowego wykorzystania myśliwców F-16 - taką informację przekazało w czwartek Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.

W ćwiczeniach, które mają trwać do 7 sierpnia, biorą udział lotnicy z dwóch jednostek. Pierwsza z nich to 32. Baza Lotnictwa Taktycznego z siedzibą w Łasku, a druga to 138. Skrzydło Myśliwskie USAF, które jest częścią Gwardii Narodowej stanu Oklahoma.

Aviation Detachment Rotation to dwustronne przedsięwzięcie szkoleniowe, które ma na celu zwiększenie interoperacyjności sojuszniczej, podniesienie gotowości oraz demonstrację zdolności NATO. Ćwiczenia te odbywają się cztery razy w roku i biorą w nich udział myśliwce F-16 oraz samoloty transportowe C-130 Hercules należące do polskich i amerykańskich sił powietrznych. Jedna z edycji tych ćwiczeń skupia się na mobilności.

Podstawą dla organizacji tych rotacyjnych szkoleń lotników z Polski i USA jest porozumienie podpisane w 2011 roku. Przygotowaniem do nich zajmuje się stacjonujący od 2012 roku w Łasku Aviation Detachment (AvDet) - jest to pierwszy amerykański pododdział, który na stałe przebywa na terenie Polski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polskie myśliwce F-16, mimo wieku, pozostają głównym filarem polskiego lotnictwa wojskowego. Ostatnie miesiące przyniosły serię umów dotyczących ich modernizacji. Jesienią podpisano umowę opiewającą na 1,7 mld złotych, obejmującą dostawy materiałów eksploatacyjnych, zmiany w oprogramowaniu samolotów, aktualizacje baz danych uzbrojenia oraz prace nad systemami walki radioelektronicznej. Dzięki ciągłym inwestycjom, F-16 są stopniowo dostosowywane do najnowocześniejszych standardów, co pozwala na ich efektywne wykorzystanie w przyszłych misjach bojowych.

Z kolei na początku lipca Amerykański Departament Obrony podpisał umowę z koncernem Lockheed Martin na modyfikację polskich F-16. Mowa tutaj najprawdopodobniej o MLU (Mid-Life Update), która pozwala maszynom na techniczne dostosowanie do aktualnych standardów. Dzięki nowym radarom z aktywnym skanowaniem fazowym AN/APG-83 SABR, zmodernizowanej awionice czy nowoczesnym systemom wymiany danych, polskie F-16 będą miały większe możliwości bojowe. Mimo że obecnie NATO stawia na samoloty 5. generacji, takie jak F-35, modernizowane F-16V oferują większość nowoczesnych technologii za ułamek ich ceny.

Polska, stając się kluczowym producentem komponentów do F-16, inwestuje również w wiedzę i technologię. Lockheed Martin przeznacza produkcję części do F-16, w tym 80% struktury kadłuba, na polskie zakłady PZL Mielec. Dzięki temu Polska nie tylko modernizuje swoje lotnictwo, ale także wzmacnia swoją pozycję na międzynarodowym rynku zbrojeniowym. Nowoczesne systemy pokładowe i awionika sprawiają, że polskie F-16 będą mogły skutecznie rywalizować z najnowszymi samolotami bojowymi na świecie.