Na tę chorobę cierpi co piąty Polak. Jej skutki mogą być poważne
Eksperci apelują, aby nie ignorować migreny, ponieważ stanowi ona jedną z najczęstszych przyczyn niepełnosprawności. W Polsce może na nią cierpieć ponad 8 mln osób.
21 czerwca obchodziliśmy Dzień Solidarności z Chorymi na Migrenę. Warto przypomnieć przy tej okazji, że wbrew powszechnej opinii choroba ta niej jest zwykłym bólem głowy i nie powinno się jej lekceważyć. Na świecie jest ona drugą najczęstszą przyczyną niepełnosprawności oraz pierwszą wśród młodych kobiet.
Według WHO na migrenę cierpi ponad 320 mln ludzi na całym świcie. U 90 proc. chorych pojawia się ona przed 40. rokiem życia. Kobiety chorują na nią dwa razy częściej niż mężczyźni.
Z raportu "Społeczne znaczenie migreny z perspektywy zdrowia publicznego i systemu ochrony zdrowia", przygotowanego przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny wynika, że liczba osób w Polsce, u których można rozpoznać migrenę, sięga ponad 8 milionów. Z tej liczby ok. 5 mln to osoby, u których występuje migrena prawdopodobna. Resztę stanowią pacjenci spełniający wszystkie kryteria diagnostyczne choroby.
Kiedy mamy do czynienia z migreną?
O przewlekłej migrenie mówimy wówczas, gdy ból głowy występuje przynajmniej przez 15 dni w miesiącu. Aby ją dokładnie zdiagnozować, trzeba przeprowadzić odpowiednie badania oraz konsultacje neurologiczne.
Należy pamiętać, że nieodpowiednio leczona migrena oraz stosowanie niewłaściwych leków mogą doprowadzić do pogłębienia objawów choroby.