Morze Kaspijskie wysycha. Alarm dla największego jeziora świata
Poziom wody w Morzu Kaspijskim osiągnął historyczne minimum, co zagraża lokalnym ekosystemom i gospodarkom. Krytyczna sytuacja jest w jego północnej części - odsłonięte dno morskie przekłada się na utratę siedlisk i zmniejsza powierzchnię morza.
Morze Kaspijskie to największe jezioro na świecie, jego wybrzeże liczy ok. 6,6 tys. km, a dostęp do niego ma pięć państw: Turkmenistan, Iran, Kazachstan, Azerbejdżan i Rosja. Do akwenu wpływa ponad 130 rzek, a największe z nich to Wołga i Ural. Naukowcy biją na alarm - kilka dni temu odnotowano najniższy poziom wód w historii - spadł on do minus 29 metrów p.p.m. Szczególnie dotknięta jest północna część morza, granicząca z Kazachstanem i Rosją. Informacje te pochodzą z raportu agencji TASS, powołującej się na Wołżańsko-Kaspijski oddział Kaspijskiego Instytutu Badawczego Rybołówstwa (CRIF).
Dramatyczna sytuacja na północy
Proces ten nie jest nowy. Poziom wód w Morzu Kaspijskim zaczął opadać już w latach 90. XX w., ale prawdziwe przyspieszenie nastąpiło po 2020 r. W ciągu zaledwie czterech lat tafla wody obniżyła się o niemal 80 cm.
Główną przyczyną jest zmniejszony dopływ z rzeki Wołgi, która dostarcza ok. 80 proc. słodkiej wody do Morza Kaspijskiego. W ostatnich latach roczny przepływ Wołgi zmniejszył się do 210-232 kilometrów sześciennych, poniżej historycznej średniej wynoszącej 250 km sześć. Naukowcy szacują, że stały roczny przepływ ok. 270 km sześć. jest potrzebny, aby przywrócić poziomy z lat 70. i 90.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodatkowo, zmiany klimatyczne i rosnące temperatury przyspieszają parowanie. Rzeki zasilające Morze Kaspijskie są coraz częściej wykorzystywane do nawadniania, przemysłu i potrzeb komunalnych. Spadające poziomy wód zagrażają ekosystemowi regionu, szczególnie w północnej części, gdzie odsłonięte zostały rozległe obszary dna morskiego. Utrata siedlisk szkodzi życiu morskiemu i zmniejsza powierzchnię morza.
Jak zmieniło się Morze Kaspijskie?
Na początku lipca kazachski filmowiec Aday Myrzatay opublikował na Instagramie film poklatkowy porównujący linię brzegową morza z 2013 r. do stanu z 2025 r. Nagranie, obejrzane ponad 1,5 mln razy, wyraźnie ilustruje skalę spłycenia.
Wysychające morze pociągnie za sobą całą gospodarkę
Nie bez znaczenia jest również działalność człowieka. Intensywny pobór wody z rzek wpadających do Morza Kaspijskiego - głównie na potrzeby rolnictwa i przemysłu - znacząco ogranicza ilość wody wpływającej do zbiornika. Spadek poziomu wody nie tylko niszczy przyrodę, ale także wpływa na lokalną gospodarkę. Płytkie wody utrudniają żeglugę i rybołówstwo, a ograniczone zasoby wodne mogą stać się przyczyną międzynarodowych napięć.
Eksperci podkreślają, że rozwiązanie kryzysu wymaga regionalnej współpracy i skoordynowanej strategii zarządzania zasobami wodnymi. Bez szybkich działań Morze Kaspijskie może stać się symbolem ekologicznej katastrofy na globalną skalę.