Misja na Marsa. Ekspertka o niewskazanym pośpiechu i pogonią za "prestiżem"

Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka, rzeczniczka Centrum Badań Kosmicznych PAN, podkreśla, że pośpiech w realizacji misji na Marsa nie jest wskazany choćby dlatego, że lot na Marsa będzie wyczerpujący dla ludzkiego organizmu. Kluczowe jest dopracowanie lądowania, co jest niezbędne dla bezpieczeństwa załogi. Otwarte są wciąż pytania o dostawy zaopatrzenia i paliwa.

Kolonia astronautów na Marsie (The 2R Artificiality, wizualizacja AI). Ekspertka: pośpiech w realizacji misji na Marsa nie jest wskazany
Kolonia astronautów na Marsie (The 2R Artificiality, wizualizacja AI). Ekspertka: pośpiech w realizacji misji na Marsa nie jest wskazany
Źródło zdjęć: © AI, Adobe Stock
oprac. AMM

Elon Musk, właściciel SpaceX, zapowiedział, że pierwszy lot rakiety Starship na Marsa odbędzie się w marcu 2026 roku. Na pokładzie znajdzie się humanoidalny robot Optimus. Jeśli lądowanie się powiedzie, ludzie mogą dotrzeć na Marsa już w 2029 roku, choć Musk na X sugeruje, że bardziej prawdopodobny jest rok 2031.

Ekspertka: przyśpieszenie testów Starshipa w 2025 możliwe

Sukces NASA i misji Mars 2020. Łazik Perseverance wylądował na czerwonej planecie
Sukces NASA i misji Mars 2020. Łazik Perseverance wylądował na czerwonej planecie© YouTube

Jak skomentowała dla PAP Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka, rzeczniczka Centrum Badań Kosmicznych PAN, dwustopniowa rakieta Starship - Super Heavy "nie jest jeszcze operacyjna". Choć Starship, potężna rakieta mierząca ponad 120 metrów, jest testowana od kwietnia 2023 roku i udało się dwukrotnie prawidłowo wylądować booster Super Heavy, to testy górnego członu zakończyły się eksplozjami. SpaceX współpracuje z Federalną Administracją Lotnictwa, aby zbadać przyczyny awarii.

Zambrzycka-Kościelnicka zauważa, że przyspieszenie testów Starshipa w 2025 roku jest możliwe, ale wymaga zgody Federalnej Administracji Lotnictwa. Kluczowe będzie poprawne lądowanie Starshipa na Ziemi, co dotychczas się nie udało.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Jeśli firmie uda się przyspieszyć testy i wyeliminować błędy, kto wie – być może faktycznie w 2026 r. zdecyduje się na lot w kierunku Marsa i podejmie próbę wylądowania na Czerwonej Planecie. Jednak najpierw SpaceX musi doprowadzić do poprawnego wylądowania Starshipa na Ziemi, co do tej pory nie miało jeszcze miejsca" - zauważyła Zambrzycka-Kościelnicka.

Słabsza grawitacja na Marsie sprawi, że nie będzie łatwo

Futurystyczna wizja osiedlenia się ludzi na Marsie (AI)
Futurystyczna wizja osiedlenia się ludzi na Marsie (AI)© AI, Adobe Stock

Lot na Marsa to nie tylko wyzwanie technologiczne, ale także fizyczne. Astronauci będą musieli przetrwać w warunkach nieważkości przez co najmniej pół roku, co osłabi ich mięśnie i kości. "Po przylocie na Marsa, gdzie grawitacja jest niemal trzykrotnie słabsza niż na Ziemi, nie odbudują siły mięśni. A czeka ich jeszcze powrót na Ziemię" - podkreśliła ekspertka.

Pośpiech w realizacji misji na Marsa może być motywowany prestiżem

Zambrzycka-Kościelnicka podkreśla, że pośpiech w realizacji misji na Marsa nie jest wskazany i niesie ze sobą ogromne ryzyko.

"Z mojego punktu widzenia pośpiech nie jest wskazany. Zabiegi mające przyspieszyć taką misję koncentrują się na wynikającym z takiego osiągnięcia prestiżu. Bo oczywiście, gdyby doszło do udanego lotu bezzałogowego i kolejnego – również udanego – załogowego, w historii eksploracji kosmosu SpaceX zająłby miejsce zarezerwowane w tej chwili dla NASA. Jeśli coś pójdzie nie tak, ucierpi na tym nie tylko SpaceX, ale też plany agencyjne. Szczególnie, że w tej chwili NASA w porozumieniu z ESA koncentrują się na programie księżycowym, który ma być właśnie poligonem doświadczalnym dla przyszłych misji marsjańskich"

- powiedziała PAP Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka.

Rzeczniczka CBK PAN zwróciła też uwagę na to, że ewentualna katastrofa bez wątpienia doprowadzi do przesunięcia załogowych misji marsjańskich o kolejne dekady.

Źródło artykułu:PAP
wiadomościnaukakosmos

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)