Mirage 2000 dla Ukrainy. Myśliwce będą uzupełniać możliwości F‑16

Nad Ukrainą mogą pojawić się myśliwce F-16 i Mirage 2000-D
Nad Ukrainą mogą pojawić się myśliwce F-16 i Mirage 2000-D
Źródło zdjęć: © Getty Images | Anadolu Agency
Karolina Modzelewska

07.06.2024 12:18, aktual.: 07.06.2024 15:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ukraińcy już niedługo mogą korzystać nie tylko z zachodnich myśliwców F-16, ale i Mirage 2000. Przekazanie tych maszyn zapowiedział prezydent Francji Emmanuel Macron. Poinformował również o planach szkolenia ukraińskich pilotów. Dwa sprawdzone i wciąż cieszące się sporą popularnością modele myśliwców mogą w znaczący sposób wpłynąć na sytuację w przestrzeni powietrznej nad Ukrainą. Jakie cechy je wyróżniają?

W czwartek 6 czerwca prezydent Francji powiedział: "Jutro rozpoczniemy nowy program współpracy i ogłosimy dostawę serii Mirage 2000-5 – francuskich samolotów bojowych, które pozwolą Ukrainie bronić jej lądu i przestrzeni powietrznej". Na razie nie wiadomo, ile konkretnie maszyn Francja przekaże Ukrainie, ani kiedy dokładnie to nastąpi. Macron wspomniał jednak, że szkolenia pilotów mogłyby rozpocząć się już latem. Wspomniał też o planach wyposażenia i wyszkolenia całej brygady składającej się z 4500 ukraińskich żołnierzy.

Myśliwce F-16 i Mirage 2000 nad Ukrainą

Dodatkowe samoloty, na których dostawy oczekują Ukraińcy, mogą w znaczący sposób przyczynić się do poprawy ich możliwości w zakresie obrony powietrznej, ale i ataku. Zwłaszcza że Kijów czeka również na przekazanie przez Szwecję dwóch samolotów wczesnego ostrzegania i kontroli Saab 340 AEW&C. Ułatwią one pracę myśliwców, ponieważ działają jak radary wyniesione wysoko w górę, które widzą znacznie więcej i dalej. Dzięki nim polepszy się rozpoznanie radarowe, a także koordynowanie ataków na cele powietrzne, morskie i lądowe.

Dostawy myśliwców F-16 mają rozpocząć się latem tego roku. Do Ukrainy trafi ok. 60 maszyn, które najprawdopodobniej będą tworzyły trzy lub cztery eskadry. Są to myśliwce czwartej generacji znacznie nowocześniejsze od używanych przez Ukraińców radzieckich Su-27 czy MiG-29. Mają długość 15,03 m, rozpiętość skrzydeł 9,45 metra i mogą poruszać się z prędkością ok. 2 Ma, czyli blisko 2450 km/h. Ich zaletą jest możliwość przenoszenia różnorodnej broni, a także dostęp do ogromnej ilości danych, które można otrzymywać, ale też wysyłać niemalże w czasie rzeczywistym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: SięKlika #32: Co z tym AI w iOS 18, GPT-4o, Panele fotowoltaiczne na torach, Polska gra Manor Lords

Liczba Mirage 2000-D, które trafią do Ukrainy, pozostaje tajemnicą. Wiadomo jednak, że Francja dysponuje ponad 60 maszynami w tej wersji. Przekazanie nawet kilkunastu samolotów będzie istotnym wsparciem dla ukraińskiej armii. Mirage 2000-D są bowiem maszynami zoptymalizowanymi pod kątem misji naziemnych. Ukraińcy mogliby więc wykorzystywać liczniejsze F-16 do operacji powietrze-powietrze oraz zakłócania sygnału elektronicznego rosyjskich radarów rozmieszczonych w Ukrainie oraz przy jej granicach.

Z kolei Mirage 2000-D mogłyby służyć do wspierania bombowców Su-24M przy przeprowadzaniu ataków na cele naziemne. Warto tutaj wspomnieć, że Mirage 2000-D dostosowane są do przenoszenia szerokiej gamy broni precyzyjnej, w tym pocisków manewrujących SCALP-EG, nazywanych francuskim bliźniakiem brytyjskich pocisków Storm Shadow.

Myśliwce F-16 i Mirage 2000
Myśliwce F-16 i Mirage 2000© Materiały WP

Mirage 2000-D to dwumiejscowy model przeznaczony do przeprowadzania ataków naziemnych, powstały z przebudowy prototypów Mirage 2000N. Myśliwce mają długość ponad 15 m, wysokość blisko 6 m i rozpiętość skrzydeł 9 m. Mogą latać z prędkością przekraczającą 2 tys. km/h, a będący na ich wyposażeniu radar Antilope 5 daje dużą świadomość sytuacyjną. Pozwala na śledzenie terenu, jego mapowanie i nawigację. W tych maszynach wykorzystano też system walki elektronicznej (WRE) Sabre oraz dodatkowe wyrzutnie flar, które mają zwiększyć bezpieczeństwo samolotu.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także