Marsjański helikopter odbył trzeci lot. Obserwował go łazik Perseverance
Perseverance i Ingenuity to chyba najbardziej urocza "kosmiczna rodzinka" naszych czasów. Pojazdy wspólnie realizują misję poznawania Marsa niezależnie od badań Curiosity, które zwiedza planetę na własną rękę, albo raczej ramię. Najnowszy film Perseverance pokazuje, jak dron radzi sobie w ekstremalnych warunkach.
27.04.2021 09:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Latanie dronem na Marsie to nie lada wyzwanie. Panują tam przecież kompletnie inne warunki niż na Ziemi, a na dodatek sterowanie jest utrudnione ze względu na niesamowitą odległość. Każdy ruch Ingenuity jest wyzwaniem i ogromną próbą technologiczną.
Trzeci przelot Ingenuity po Czerwonej Planecie to wciąż testy. Naukowcy z NASA muszą wybadać, na ile mogą sobie pozwolić i na ile pozwoli im sam Mars. Dron ustanowił kolejne rekordy. Wysokość, na którą wzleciał to prawie 5 metrów. Zasięg lotu wyniósł 50 metrów, a maksymalna prędkość to zachwycające… 7,24 kilometra na godzinę! Dave Lane, który koordynuje cały projekt, może być dumny.
Te nieśmiałe marsjańskie podrygi helikoptera, ujął łazik Perseverance na filmie. Wykorzystał do tego kamerę Mastcam-Z. Statyczne nagranie pokazuje drona Ingenuity przelatujące z lewej na prawą stronę – niby nic, a jednak wiele. Pamiętajmy o tym, że to nie jest jakiś tam zwykły lot, a poważne próby naukowe na planecie odległej od Ziemi o około 60 milionów kilometrów.
Niebawem Ingenuity poleci kolejny raz, a później kolejny. Wszystko dąży do tego, by badanie Marsa z powietrza było regularne. Umożliwi to szybsze zbadanie planety – w końcu dron nie musi zatrzymywać się ze względu na gorszą nawierzchnię, po prostu nad nią przeleci. To naprawdę niesamowita technologia, która jeszcze kilka lat temu mogłaby uchodzić jedynie za fikcję naukową.