Mało kto wie, że te świetne gry powstały w Polsce

O sukcesie gry Wiedźmin 3: Dziki Gon nikogo nie trzeba przekonywać. Jest to zdecydowanie największy strzał w dziesiątkę polskich twórców gier, co znajduje potwierdzenie w setkach nagród i wyróżnień, jakie otrzymuje za grę studio CD Projekt RED. Ale polski przemysł rozrywki elektronicznej to nie tylko Wiedźmin. Oto gry, które powstały w Polsce i odniosły światowy sukces.

Wrocławski Techland ma w swoim portfolio wiele genialnych gier, w tym też takich, które osiągnęły światowy sukces. Jednym z takich tytułów jest Call of Juarez. _Gra przenosi nas na brudny i brutalny dziki zachód, gdzie liczy się przede wszystkim celne oko i szybki palec na spuście rewolweru. Do tej pory powstały cztery części tej Gry: _Call of Juarez, Więzy Krwi, Kartel i Gunslinger.

Shadow Warrior to seria wyprodukowana przez warszawskie studio Flying Wild Hog. Druga część miała premierę w zeszłym miesiącu. Jest to klasyczna strzelanka FPS, która nawiązuje do takich klasyków, jak Doom czy Duke Nukem. W grze wcielamy się w mistrza wschodnich sztuk walki i toaletowego humoru, Lo Wanga, który sypie żartami z częstotliwością karabinu maszynowego. Obowiązkowa pozycja dla fanów lekkiej rozrywki i jeszcze lżejszego humoru.

Chociaż pierwsza część gra Sniper: Ghost Warrior spotkała się z mieszanym przyjęciem przez graczy i krytyków, odniosła ogromny sukces komercyjny, sprzedając ponad 3,5 mln egzemplarzy w ciągu dwóch lat od premiery. Może mieć to związek z faktem, że w grze wcielamy się w snajpera wykonującego niebezpieczne misje, a większość graczy uwielbia grać snajperem (na co dowody można znaleźć, aż za często, w takich grach jak Battlefield czy Overwatch). Do tej pory gra doczekała się sequela, a na początku przyszłego roku na rynek trafi trzecia część.

Dead Island _to kolejny tytuł wrocławskiego Techlandu. Gra zabiera nas na opanowaną przez zombie wyspę, gdzie staramy się przeżyć, wykorzystując do tego ograniczone zapasy i broń jaką uda nam się znaleźć. Gra, jak i jej druga część _Dead Island: Riptide, spotkały się z gorącym przyjęciem przez użytkowników i sprzedały się w ponad 7,5 mln egzemplarzy. Mimo początkowego sukcesu Techland nie mógł zająć się stworzeniem kolejnej części, bowiem prawa do Dead Island ma jej wydawca, firma Deep Silver. Zmusiło to wrocławskie studio do rozpoczęcia pracy nad innym tytułem - Dying Light.

Painkiller to dzieło warszawskiego studia People Can Fly. Jest to kolejna klasyczna strzelanka FPS, w której główny bohater, Daniel Garner, walczy z hordami piekielnych stworów. Gra była szeroko chwalona za rozgrywkę i grafikę, która, jak na 2004 rok, stała na bardzo wysokim poziomie.

Wyprodukowana przez 11 Bit Studios gra podchodzi w oryginalny sposób do konfliktu zbrojnego. Większość takich produkcji wrzuca gracza na pierwszą linię frontu, aby walczył i zabijał wrogów. W This War of Mine przejmujemy pieczę nad grupą cywilów, którzy starają się przetrwać horror wojny. W trakcie rozgrywki graczom przez cały czas towarzyszy poczucie zagrożenia i niepewności, a także stają przed ciężkimi, moralnymi wyborami, które wpływają na dalszą rozgrywkę.

Bulletstorm to kolejna już na naszej liście strzelanka FPS, w której głównym zadaniem jest niszczenie przeciwników, którzy wejdą nam pod lufę. Studio People Can Fly poszło w tej grze o krok dalej i nagradza graczy za zabijanie wrogów w jak najbardziej wymyślny i efektowny sposób. Wszystko to opatrzone dużą dawką humoru sprawiło, że gra zebrała najwyższe oceny od krytyków i użytkowników.

Zaginięcie Ethana Cartera to przygodowa gra stworzona prze studio The Astronauts. Opowiada o przygodach, obdarzonego nadprzyrodzonym zdolnościami, detektywa Paula Prospero. Klimat, ciekawe zagadki i świetna oprawa audiowizualna sprawiły, że Zaginięcie Ethana Cartera spotkało się z bardzo pozytywnym przyjęciem krytyków.

Dying Light to gra, którą stworzyło studio Techland, po tym, jak straciło możliwość zrobienia kolejnej części Dead Island. Tak jak w poprzednim tytule, tak i w Dying Light, gracz próbuje przetrwać w ogarniętym apokalipsą zombie mieście. Gra daje do dyspozycji otwarty świat, po którym można swobodnie się poruszać, dzięk parkourowym technikom znanym z gry Mirror's Edge. Świetna rozgrywka i szata graficzna sprawiły, że Dying Light okazał się kolejnym sukcesem wrocławskiego Techlandu.