Mają z Rosją na pieńku od dawna. Sięgną po broń sprawdzoną w Ukrainie?
Japonia, która od zajęcia Kuryli w 1945 r. przez Sowietów nie podpisała traktatu pokojowego z Moskwą, analizuje możliwość zakupu tureckich dronów Bayraktar TB2.
19 sierpnia w Ankarze, japoński minister obrony Gen Nakatani spotkał się z tureckim odpowiednikiem Yaşarem Gülerem aby omówić potencjalne rozszerzenie współpracy obronnej. Rozmowy dotyczyły m.in. zakupu tureckich dronów Bayraktar TB2 dla japońskich Sił Samoobrony.
Współpraca Japonii i Turcji w dziedzinie technologii obronnej
Według informacji z japońskiego Ministerstwa Obrony, dyskusje koncentrowały się na tureckich doświadczeniach w systemach bezzałogowych oraz zainteresowaniu Japonii wzmocnieniem swojego potencjału obronnego.
Drony Bayraktar TB2 zdobyły uznanie na arenie międzynarodowej przede wszystkim z uwagi na fakt, że były używane z dobrym skutkiem przez Ukrainę w wojnie z Rosją. Przyciągnęło to uwagę członków NATO i innych państw. Na potrzeby swojej armii drony Bayraktar TB2 kupiła m.in. Polska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Japońskie testy dronów i napiecia z Rosją
Japonia prowadzi już testy dronów na własnym terenie. Niedawno na lotnisku Shirahama sprawdzany był izraelski Heron Mk II. Tokio postrzega systemy bezzałogowe jako kluczowe w kontekście wyzwań bezpieczeństwa regionalnego, w tym działań Chin na Morzu Wschodniochińskim i rozwoju rakietowego Korei Północnej. Władze Japonii złożyły też oficjalny protest po ogłoszeniu przez Rosję ćwiczeń (zaplanowanych na przełom sierpnia i września) z ostrą amunicją w pobliżu wyspy Szykotan.
Będący nowym przedmiotem zainteresowania Japonii, Bayraktar TB2 to dron klasy MALE (Medium-Altitude Long-Endurance), czyli charakteryzujący się średnim pułapem i dużą długotrwałością lotu. Ma zdolność do działań na wysokości 5,5 km i przenoszenia do 55 kg ładunku (do 150 kg przy ograniczeniu zapasu paliwa). Dedykowane mu uzbrojenie to przede wszystkim laserowo kierowane bomby MAM-L i MAM-C.