LG P700 Swift L7 - test średniaka

Nowe smartfony od LG z serii L (L3, L5, L7) przebojem wdarły się do ofert największych polskich sieci komórkowych i od razu zdobyły uznanie sporej części klientów. Co tak bardzo przyciąga ich do, przyznajmy to szczerze, niepowalających sprzętowo urządzeń z dolnej półki?

Obraz
Źródło zdjęć: © Telepolis

Nowe smartfony od LG z serii L (L3, L5, L7) przebojem wdarły się do ofert największych polskich sieci komórkowych i od razu zdobyły uznanie sporej części klientów. Co tak bardzo przyciąga ich do, przyznajmy to szczerze, niepowalających sprzętowo urządzeń z dolnej półki? Odpowiedź jest prosta - duży wyświetlacz, bo to on jest wizytówką całej linii. Niegdyś zarezerwowany dla najdroższych urządzeń, dziś nie robi na nikim wrażenia w telefonie za 500 złotych. Jak to jednak bywa, nic nie jest idealne, a testowany dziś LG Swift L7 w wielu kwestiach pozostawia wiele do życzenia. Jak to w końcu jest: warto czy nie warto? Zapraszam do lektury.

LG Swift L7 zdecydowanie nie jest telefonem dla każdego. Nie polubi go ktoś dla kogo liczy się szybkość działania i wydajność, nie spodoba się on także miłośnikom mobilnej fotografii, ani tym wymagającym długiego (lub chociaż przyzwoitego) czasu działania na baterii. Na dodatek jego zalety mocno blakną, gdy porównamy je do tego, co oferuje nam konkurencja. Zainteresowanie tym modelem mówi jednak samo za siebie - Polacy jak widać chcą i potrzebują urządzeń z dużym ekranem dotykowym, oferowanych w przystępnej dla portfela cenie. Kosztujący nawet poniżej 700 złotych za nową sztukę na popularnym serwisie aukcyjnym, Swift L7 przynajmniej na papierze stanowi łakomy kąsek dla początkujących użytkowników smartfonów. I niestety - wydaje się, że z powodu swojej ślamazarności, tylko na papierze. Być może znajdą się osoby, które ją zaakceptują, jednak ja się do nich nie zaliczam. Z tego i kilku innych powodów: dla mnie - nie warto.

Zalety:

  • duży, niezłej jakości ekran,
  • smukła obudowa,
  • dobra jakość rozmów,
  • bardzo dobre opcje łączności bezprzewodowej (HSDPA, NFC, Wi-Fi Direct, Bluetooth 3.0),
  • niewygórowana cena.

Wady:
- koszmarnie wolne działanie,
- ... i jeszcze wolniejsze przeglądanie Internetu,
- kłopotliwa blokada ekranu,
- kiepski aparat i kamera,
- słaba wydajność baterii,
- brak czujnika jasności otoczenia.

Wybrane dla Ciebie
W lecący samolot coś uderzyło. Już wszystko wiadomo
W lecący samolot coś uderzyło. Już wszystko wiadomo
"Latający Kreml". Putin może polecieć do Budapesztu luksusową maszyną
"Latający Kreml". Putin może polecieć do Budapesztu luksusową maszyną
Arktyczny bastion Putina. Półwysep Kolski to okno na świat i atomowy śmietnik Rosji
Arktyczny bastion Putina. Półwysep Kolski to okno na świat i atomowy śmietnik Rosji
Jak dotrzeć do Urana w kilka lat? Naukowcy z MIT wskazują sposób
Jak dotrzeć do Urana w kilka lat? Naukowcy z MIT wskazują sposób
Przyjrzeli się wojnie w Ukrainie. Wiedzą, jakiej broni nigdy nie kupią
Przyjrzeli się wojnie w Ukrainie. Wiedzą, jakiej broni nigdy nie kupią
Chiny przywiozły z Księżyca zaskakujący materiał. Tego się tam nikt nie spodziewał
Chiny przywiozły z Księżyca zaskakujący materiał. Tego się tam nikt nie spodziewał
Kometa 3I/ATLAS jednak ma anty-warkocz. Nowe zdjęcia potwierdzają
Kometa 3I/ATLAS jednak ma anty-warkocz. Nowe zdjęcia potwierdzają
Odkryto rytualny kompleks w Jordanii. Pokazuje historię epoki brązu
Odkryto rytualny kompleks w Jordanii. Pokazuje historię epoki brązu
Nowy sprzęt dla Ukrainy. Chcą kupić śmigłowce
Nowy sprzęt dla Ukrainy. Chcą kupić śmigłowce
SpaceX straci kontrakt na lądowanie na Księżycu? Rewolucja w programie Artemis
SpaceX straci kontrakt na lądowanie na Księżycu? Rewolucja w programie Artemis
Pochodzi z 1944 r. Dostrzegli ją na froncie w Ukrainie
Pochodzi z 1944 r. Dostrzegli ją na froncie w Ukrainie
Dystansowały się podczas COVID-19. To ich sprawdzona taktyka
Dystansowały się podczas COVID-19. To ich sprawdzona taktyka
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟