Latający Kreml. Oto, jak wygląda rosyjski samolot "Dnia Zagłady"
Iljuszyn Ił-80, znany również jako rosyjski samolot "Dnia Zagłady" weźmie udział w Paradzie Zwycięstwa, która odbędzie się 9 maja, jak informuje chiński serwis informacyjny Xinhua. Już wcześniej maszyna była widziana nad Moskwą. Miała wówczas wykonywać próbny lot przed głównym wydarzeniem. Wyjaśniamy, czym jest i jak wygląda "latający Kreml".
05.05.2022 | aktual.: 20.09.2023 14:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rosja oraz Stany Zjednoczone to jedyne państwa, które mogą pochwalić się tzw. samolotami "Dnia Zagłady". Prezydent USA, Joe Biden ma do swojej dyspozycji Boeinga E-4B, a prezydent Rosji, Władimir Putin - Iljuszyna Ił-80. "Latający Kreml" po raz ostatni był widziany w 2010 roku, również podczas obchodów Parady Zwycięstwa. Niektórzy uważają, że jego powrót i kolejne publiczne "wystąpienie" jest wiadomością i ostrzeżeniem dla Zachodu. Zwłaszcza że będą mu towarzyszyć m.in. dwa myśliwce MiG-29 oraz strategiczne bombowce Tu-95MS i Tu-160.
Rosyjski samolot "Dnia Zagłady"
Iljuszyn Ił-80 powstał na bazie samolotu pasażerskiego Ił-86. Pierwszy lot zmodyfikowanej wersji maszyny odbył się w marcu 1987 roku. Najprawdopodobniej w tym samym roku ruszyła produkcja samolotów. Zostały one po raz pierwszy zaobserwowane przez zachodnich fotografów w 1992 roku. Ich głównym przeznaczeniem jest pełnienie roli latającego centrum dowodzenia dla rosyjskich urzędników, w tym prezydenta, na wypadek wojny nuklearnej.
Samolot ma długość 59,54 m, wysokość 15,5 m, a rozpiętość jego skrzydeł wynosi 48,06 ma. Został wyposażony w cztery silniki NK-86. Jego prędkość przelotowa to 850 km/h, a zasięg około 3600 km. Iljuszyn Ił-80 jest dostosowany do tankowania z powietrza. Nie posiada żadnych okien, oprócz tych, które znajdują się w kabinie pilotów. W ten sposób zwiększono jego wytrzymałość na wybuchy jądrowe i impuls elektromagnetyczny (powstający po wybuchu), który stanowi zagrożenie m.in. dla elektroniki w sprzęcie wojskowym. W Ił-80 zredukowano też liczbę drzwi wejściowych.
Iljuszyn Ił-80 posiada odmienne wyposażenie kabiny niż Ił-86. Dodatkowo na jego kadłubie zamontowano sprzęt łączności satelitarnej oraz anteny, umożliwiające transmisję i odbiór radiowy sygnałów o bardzo niskiej częstotliwości (VLF). Tego typu sygnały mogą być używane np. do kontaktu z okrętami podwodnymi. Według serwisu Global Security najprawdopodobniej w użyciu pozostają trzy z czterech Iłów-80, które weszły do służby.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski