Koronawirus zmutował w 3 różne typy SARS-CoV-2. Nowe wyniki badań
Analiza genetyczna SARS-CoV-2 pozwoliła badaczom potwierdzić istnienie trzech typów tego wirusa. Poszczególne typy rozprzestrzeniły się w poszczególnych regionach świata, co może mieć ogromne znaczenie w powstrzymaniu pandemii COVID-19.
14.04.2020 | aktual.: 14.04.2020 12:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zespół badaczy z University of Cambridge, Uniwersytetu Christiana Albrechta w Kilonii oraz Instytutu Genetyki Sądowej w Münster przeanalizował filogenetyczną SARS-CoV-2. Na podstawie 160 próbek od pacjentów, którzy zachorowali między 24 grudnia 2019 a 4 marca 2020 roku, udało im się ustalić, że koronawirus z Wuhan występuje w trzech różnych typach.
Typ A SARS-CoV-2 jest najbliższy temu, który rozpoznano u nietoperzy i łuskowców. Wirus typu A wraz z typem C jest przyczyną największej liczby zakażeń poza Azją. SARS-CoV-2 typu B, który powstał z wirusa typu A, występuje głównie w Azji Wschodniej, a jego zmutowana wersja - typ C - atakuje przede wszystkim w Europie.
Co ciekawe, wirus typu A występuje w Chinach stosunkowo rzadko, a typu C niemal w ogóle tam nie stwierdzono. Ten ostatni jest identyfikowany przede wszystkim we Francji, Szwecji, Włoszech i Anglii.
Autorzy badań zwracają uwagę na to, że dokładna analiza poszczególnych typów wirusów pozwala prześledzić trasę rozprzestrzeniania się COVID-19 w poszczególnych regionach. Zauważają, że dane sugerują m.in. że koronawirus przedostał się do Włoch z Niemiec oraz z Singapuru.
- Analiza sieci filogenetycznej może pomóc w zidentyfikowaniu nieznanych źródeł COVID-19, co pozwoli na objęcie ich kwarantanną - przyznał dr Peter Foster, główny autor badań. Co więcej specjaliści zauważyli, że SARS-CoV-2 typu A dodatkowo można podzielić na dwie podgromady, co potwierdzają również wcześniejsze badania.
W przypadku typu B interesujący jest fakt, że wirus nie zmutował w Chinach. Wszystkie mutacje w typ C zostały zarejestrowane poza Chinami - głównie w Europie, ale również w Brazylii i Kalifornii. Pojawił się także w Hongkongu, Korei Południowej i na Tajwanie.
Badacze zwrócili uwagę na jeszcze jeden ważny fakt, który udało się ustalić po przeanalizowaniu przebiegu mutacji SARS-CoV-2. Ich zdaniem do pierwszych przypadków zakażeń mogło dojść już w połowie września 2019 roku. Wcześniej dziennikarze z "South China Morning Post" dotarli do informacji, że przed 17 listopada odnotowano pierwsze potwierdzone przypadki COVID-19 w Wuhan.
Szczegółowe omówienie najnowszych badań badaczy z University of Cambridge, Uniwersytetu Christiana Albrechta w Kilonii oraz Instytutu Genetyki Sądowej w Münster znajdziecie tutaj.