Koronawirus w Polsce. Ekspert jest zaniepokojony gwałtownym wzrostem zakażeń
- Bardzo niepokojące jest, że pod względem liczby zakażeń jest u nas gorzej niż w innych krajach, Polska skoczyła w światowym rankingu z 40. na 16. miejsce. To oznacza, że inni radzą sobie lepiej - powiedział dr hab. Ernest Kuchar w rozmowie z PAP.
10.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 08:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Liczba dziennych zakażeń koronawirusem w Polsce utrzymuje się na poziomie między 20-30 tys. Przez kilka dni liczba ta była nieco niższa, jednak 10 listopada ponownie odnotowano ponad 25 tys. nowych zakażeń. Specjalista chorób zakaźnych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, dr hab. n. med. Ernest Kuchar zauważył, że w ostatnich dniach Polska skoczyła z 40. na 16. w "niechlubnym rankingu" witryny Worldometer.
- Świadczy to o tym, że sytuacja u nas, w porównaniu z innymi krajami, jest po prostu gorsza. To jest niepokojące, bo znaczy to, że inni sobie lepiej radzą. Jest to coś, co mnie osobiście martwi - wskazał ekspert. Jako główny problem zauważa przede wszystkim brak dyscypliny społecznej.
- Maski traktowane jako amulet, który nosi się pod brodą lub pod pachą, manifestacje ludzi, którzy nie wierzą w pandemię. Koronawirus nie interesuje się przyczyną, z jakiej ludzie się gromadzą - podkreśla dr Kucharski. - Jeżeli stworzymy warunki do transmisji – to ona ma miejsce. A zrobiliśmy dużo, żeby takie warunki stworzyć.
Lekarz zwrócił również uwagę, że wysoki wzrost odsetek pozytywnych wyników nie musi być oznaką lepszej klasyfikacji do zrobienia testu. O wiele bardziej prawdopodobne jest to, że SARS-CoV-2 staje się najczęstszą przyczyną zakażeń dróg oddechowych.
Ekspert podkreślił, że chociaż teraz widzimy "stabilizację" liczby zachorowań, to wciąż najgorsze może być przed nami. Przypomniał, że w szczycie sezonu grypowego obserwujemy nawet 100 tys. zakażeń dziennie. "Dlaczego koronawirus miałby być gorszy", pyta retorycznie lekarz.
Dr Kuchar potwierdził jednak, że szczepionka może zapewnić ogromne wsparcie w walce z pandemią. Wspomniał o tej opracowanej przez koncern Pfizer, ale należy pamiętać, że trwają również prace nad innymi środkami, a wiele z nich jest teraz w końcowej fazie badań klinicznych. Wspomniał również o trudnościach logistycznych, jakie czekają na dostawców szczepionki, o czym pisaliśmy też przy okazji innego tekstu.
Wskazał, że akcja szczepień może potrwać wiele miesięcy, nie stanie się to z dnia na dzień. "Zwłaszcza, że z tego, co mi wiadomo, obawiam się, że zaawansowanie prac nad przygotowaniem szczepień jest takie, jak przygotowanie do drugiej fazy koronawirusa", podsumował ekspert.