Koronawirus: Pierwsza brama odkażająca. Niedługo trafi do szpitala w Bytomiu

Brama odkażająca to projekt, który ma zwiększyć bezpieczeństwo medyków walczących z epidemią koronawirusa. Dzięki niej można zminimalizować ryzyko zakażenia się wirusem podczas zdejmowania kombinezonu ochronnego.

Naukowcy z Politechniki Śląskiej poszukują różnych rozwiązań wspierających walkę z COVID-19, weryfikując rozwiązania powstające zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Inspiracją do stworzenia bramy były m.in. komory odkażające, wykorzystywane w państwach azjatyckich.

Inicjatywa została uruchomiona przez dr. inż. Artura Czachora - absolwenta Wydziału Inżynierii Środowiska i Energetyki Politechniki Śląskiej, który przy współpracy z dr inż. Magdaleną Bogacką z Katedry Technologii i Urządzeń Zagospodarowania Odpadów oraz dr inż. Edytą Kudlek z Katedry Inżynierii Wody i Ścieków zaangażowali się w prace nad wynalazkiem.

W przyszłym tygodniu pierwsza brama pojawi się w Szpitalu Specjalistycznym nr 1 w Bytomiu. Naukowcy zapowiadają jednak, że mają w planach budowę kolejnych urządzeń dla innych szpitali zakaźnych.

- Planujemy budowę bram dla innych szpitali zakaźnych, obecnie szukamy możliwości pozyskania środków na ten cel. Planujemy uruchomić zbiórkę na zrzutka.pl i zebrać niezbędną kwotę, aby wyposażyć inne szpitale w Polsce – powiedziała dr inż. Magdalena Bogacka z Politechniki Śląskiej w rozmowie z portalem Nauka w Polsce.

Odkażanie kombinezonów ochronnych w bramie odbywa się automatycznie. Urządzenie uruchamia się samodzielnie po wejściu do niego. Jest wyposażone w panel świetlny, gdzie pojawiają się piktogramy ze wskazówkami, co należy robić. Po zakończeniu wszystkich czynności podświetla się kontrolka informująca, że można bezpiecznie opuścić bramę. Następnym krokiem jest ściągnięcie kombinezonu ochronnego zgodnie z przyjętymi wytycznymi.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.