Koronawirus kontra Arechin. "Uwierzyli, że to jest lek na SARS-CoV-2". Szybko zniknął z aptek

Koronawirus kontra Arechin. "Uwierzyli, że to jest lek na SARS-CoV-2". Szybko zniknął z aptek

Koronawirus kontra Arechin. "Uwierzyli, że to jest lek na SARS-CoV-2". Szybko zniknął z aptek
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
26.03.2020 14:06

"Pacjenci uwierzyli, że to lek na koronawirusa" - mówi o Arechinie rzecznik NIA Tomasz Leleno. Po tym jak lek oficjalnie uznano za pomocny w walce z COVID-19, tabletki zniknęły z polskich aptek. To zła informacja dla tych, którzy używali go na co dzień.

Arechin - lek, który jeszcze nie tak dawno można było dostać w każdej aptece w kraju, dziś jest towarem deficytowym. Tabletek na próżno szukać w mniejszych i rzadziej obleganych punktach sprzedaży. Ministerstwo Zdrowia przekierowało do szpitali zakaźnych 6,5 tysiąca opakowań Arechinu. Rozporządzenie nastąpiło po tym, kiedy lek oficjalnie uznano za pomocny w leczeniu koronawirusa.

- Ten lek został rozpowszechniony przez doświadczenie chińskich lekarzy, którzy włączyli go z uwagi na korzystne działanie przeciw koronawirusom, które wcześniej występowały - mówi reumatolog Bartosz Fiałek w materiale TVN24.

Pozytywny wpływ Arechinu na leczenie choroby COVID-19 to bez wątpienia rokująca wiadomość dla hospitalizowanych pacjentów. Niestety, brak dostępności leku w aptekach niekoniecznie zadowoli osoby, które potrzebują go na co dzień. Arechin pomaga w leczeniu malarii, chociaż od lat efektywnie radzi sobie także z innymi dolegliwościami. Jego skuteczność potwierdzono między innymi w walce z reumatoidalnym zapaleniem stawów.

"Uwierzyli, że to lek na koronawirusa"

Zdaniem specjalistów, na rynku nie ma obecnie leku, który mógłby zastąpić Arechin. - Musimy być świadomi tego, że dłuższe nieprzyjmowanie leku może skutkować zaostrzeniem tej choroby podstawowej. (...) I tutaj pojawia się kłopot, bo nie możemy leczyć tylko koronawirusa, ale też inne choroby - twierdzi Bartosz Fiałek.

- Pacjenci uwierzyli, że jest to lek na koronawiriusa. On nie leczy samego SARS-CoV-2, a jedynie wspomaga leczenie choroby. Nie należy zażywać go profilaktycznie. Musi być stosowany pod nadzorem lekarza - mówi Rzecznik Naczelnej Izby Aptekarskiej Tomasz Leleno.

- Ten lek stosujemy tylko w zapaleniu płuc wywołanym koronawirusem, a nie w przypadku potwierdzenia koronawirusa z łagodnym przebiegiem - dodaje Bartosz Fiałek na antenie TVN24.

Warto przypomnieć, że lek wydawany jest na receptę.

Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że Arechin wróci wkrótce do aptek i będzie wydawany osobom, które już wcześniej z niego korzystały. Jednocześnie producent leku (firma Adamed Pharma S.A.) deklaruje, że tabletki będą dostępne najpóźniej od przyszłego tygodnia.

Chcesz śledzić na bieżąco rozwój koronawirusa w Polsce? Sprawdź dedykowaną temu aplikację internetową.

Więcej na temat koronawirusa dowiesz się zapisując na nasz specjalny newsletter.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)