Koronawirus a maseczki ochronne. Naukowcy publikują nowe badania

Koronawirus a maseczki ochronne. Naukowcy: zwiększają odporność
Koronawirus a maseczki ochronne. Naukowcy: zwiększają odporność
Źródło zdjęć: © Flickr

16.09.2020 21:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Koronawirus wciąż stanowi śmiertelne zagrożenie dla ludzi na całym świecie. Najnowsze badania naukowców dowodzą, że maseczki ochronne mogą zwiększać odporność organizmu na chorobę COVID-19 oraz osłabiać jej objawy.

Koronawirus spowodował śmierć ponad 930 tysięcy osób na całym świecie. Od początku wybuchu pandemii, chorobę COVID-19 zdiagnozowano u blisko 30 milionów ludzi. Zdaniem wielu ekspertów, jedyną szansą na zahamowanie rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 jest wynalezienie skutecznej szczepionki.

Podczas gdy naukowcy prowadzą badania nad różnymi preparatami, władze wielu krajów podejmują radykalne kroki w kierunku zapobiegania kolejnym zakażeniom. Jednym z rozwiązań jest wprowadzanie obostrzeń dotyczących zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych oraz utrzymywania dystansu społecznego.

Najnowsze badania autorstwa immunologów Moniki Gandhi oraz George'a Rutherforda z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco wykazują, że noszenie maseczek ochronnych i przyłbic zwiększa odporność organizmu na chorobę COVID-19 oraz osłabia jej objawy.

Naukowcy zaznaczają, że zakrywanie ust i nosa nie chroni całkowicie przed wirusem, jednak może przeciwdziałać ciężkiej formie infekcji. Gandhi i Rutherford są zdania, że to właśnie maseczkom ochronnym, wielu bezobjawowych pacjentów zawdzięcza łagodny przebieg choroby.

Trzy przykłady

Naukowcy przywołali trzy przykłady, które potwierdzają teorię, że używanie maseczek ochronnych zwiększa liczbę bezobjawowych przypadków COVID-19. Pierwsze dwa dotyczyły amerykańskich zakładów przetwórstwa spożywczego, gdzie na ponad 500 pracowników używających masek, objawy infekcji zaobserwowano zaledwie u 5 procent z nich.

Inny przykład, którym posłużyli się badacze dotyczył jednego z argentyńskich wycieczkowców objętych przymusową izolacją. U 81 procent z zarażonych pasażerów, którym wcześniej rozdano maski, COVID-19 pojawił się w formie łagodnej lub bezobjawowej. Tymczasem na innych statkach, gdzie osobom poddanym kwarantannie nie rozdano środków ochronnych, zaledwie 20 procent zainfekowanych osób nie wykazało żadnych objawów infekcji.

Autorzy badań uważają, że noszenie maseczek ochronnych w trakcie oczekiwania na szczepionkę, może mieć kluczowy wpływ na zmniejszenie liczby zakażeń, a także pomóc w zdobyciu masowej odporności społeczeństwa na COVID-19.

Wyniki badań opublikowano na łamach "The New England Journal of Medicine".

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (602)
Zobacz także