Koniec kolejek do lekarza? E‑Rewolucja w polskiej służbie zdrowia
Kod wysłany SMS-em zamiast recepty, lekarz wybrany za pośrednictwem
komputera, wyniki badań krwi w laptopie i konto z historią choroby jak konto bankowe - to prawdziwa e-rewolucja w służbie zdrowia - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Do 2017 r. ma nastąpić informatyzacja polskiej służby zdrowia. Do systemu mają się podłączyć wszystkie placówki lecznicze i całkowicie zrezygnować z papierowej dokumentacji medycznej. Natomiast najpóźniej do połowy przyszłego roku mają zacząć działać pierwsze internetowe konta pacjentów, a w ich ramach e-recepta i e-skierowanie do specjalisty.
Gazeta analizuje wady i zalety tego systemu, który - jak twierdzą eksperci - ma dostosować naszą służbę zdrowia do standardów XXI wieku.
Ostatecznie konkluduje, że większa część zmian to zaledwie dostosowanie służby zdrowia do światowych standardów i wyeliminowanie z obiegu niepotrzebnych i archaicznych papierów. Pewnym udogodnieniem będą więc dla chorych elektroniczne recepty, ale trudno to uznać za zmianę jakościową.
Wciąż niemożliwa będzie elektroniczna wymiana informacji między lekarzami. Dopiero taki system mógłby rzeczywiście poprawić jakość ich pracy, umożliwiając np. natychmiastowy dostęp do szczegółowej dokumentacji medycznej przyjmowanego pacjenta.
Na elektronicznym koncie pacjenta, które w rozmowie z gazetą opisuje Marcin Kędzierski, dyrektor Dyrektor Centrum Systemów Informatycznych Ochrony Zdrowia, znajdą się jedynie podstawowe dane o świadczeniach medycznych. Na ich podstawie lekarz będzie mógł wnioskować o dostarczenie wyników poszczególnych badań.
Jest jednak przynajmniej jeden aspekt tych zmian, który można uznać za jednoznacznie pozytywny. Elektroniczna rejestracja do lekarzy specjalistów uniemożliwiać ma rezerwowanie kilku w tym samym czasie i sztuczne wydłużanie kolejek. Jest więc całkowicie prawdopodobne, że po już od maja przyszłego roku czas oczekiwania na wizyty realnie się skróci.