Kolejne F-35 lecą do Europy. Samoloty mogą przenosić broń jądrową

Jak informuje The Telegraph, amerykańskie siły powietrzne planują przebazować dwie eskadry myśliwców wielozadaniowych F-35A do bazy lotniczej Stanów Zjednoczonych Sił Powietrznych Lakenheath w hrabstwie Suffolk w Wielkiej Brytanii. Nieoficjalnie mówi się o 54 maszynach, które dołączyłyby do już istniejących dwóch eskadr F-35A, rozlokowanych w 2021 roku – samoloty miałyby zastąpić obecnie stacjonujące myśliwce przewagi powietrznej F-15E.

Myśliwce F-35A zostały opracowane z myślą o przeprowadzaniu taktycznych bombardowań, ale są też zdolne do prowadzenia misji powietrznych i gromadzenia danych wywiadowczych. Wersja z dopiskiem A to najmniejsza i najlżejsza konstrukcja, która startuje i ląduje w sposób konwencjonalny.

Samoloty weszły do służby w 2006 roku i obecnie znajdują się na wyposażeniu m.in. Stanów Zjednoczonych, Danii, Holandii, Norwegii, Wielkiej Brytanii i Włoch. W przyszłości takie maszyny mają pojawić się także w Polsce.

Przebazowanie dodatkowych myśliwców może mieć związek ze zwiększeniem potencjału odstraszania sił NATO. Niedawno pojawiły się pogłoski o powrocie amerykańskiej broni jądrowej do Wielkiej Brytanii (taka broń została rozlokowana w bazie Lakenheath jeszcze podczas Ziemnej Wojny, jednak arsenał zlikwidowano w 2008 roku, gdy zmniejszyło się ryzyko wojny nuklearnej między mocarstwami).

The Telegraph powołuje się na dokumenty z Kongresu Stanów Zjednoczonych, który otrzymał wniosek budżetowy na kwotę 50 milionów dolarów na budowę miejsca rozlokowania broni jądrowej.

Źródła wojskowe potwierdzają, że F-35A jest lepszym nośnikiem taktycznej broni jądrowej niż zastępowane F-15E. Wojskowi wskazują tutaj większy zasięg i lepsze zdolności zmniejszające możliwość wykrycia, co ma szczególnie istotne znaczenie przy precyzyjnym atakowaniu wrogich celów.