Kofeina może zabić. Naukowcy ostrzegają przed skutkami przedawkowania

Uwielbiamy kawę, ale trzeba na nią uważać
Uwielbiamy kawę, ale trzeba na nią uważać
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

08.05.2021 15:44, aktual.: 17.01.2024 19:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kofeina to jeden z najczęściej stosowanych środków psychoaktywnych na świecie. Legalnie zakupimy ją w formie ziaren czy liści do przygotowania napoju – kawy, herbaty, guarany czy yerba mate. Wbrew pozorom bardzo łatwo ją przedawkować, a jak twierdzą naukowcy, skutki tego mogą być gorsze niż nam się wydaje.

Według ostatnich badań opublikowanych w American Journal of Clinical Nutrition, ludzkie geny pomagają regulować ilość spożywanej kawy. Ma to chronić nas przed przedawkowaniem kofeiny. Jednocześnie możemy powiedzieć, że picie tego napoju mamy zapisane w genach a organizm nauczył się, że nie należy z nią przesadzać.

Naukowcy zaobserwowali, że osoby z problemami zdrowotnymi takimi jak: arytmia, wysokie ciśnienie krwi czy dusznica bolesna, rzadziej sięgają po kawę. Jeśli już piją, to często preferują napój bezkofeinowy. Nie tylko częstotliwość spożywania jest mniejsza, ale też ilość wypijanej kawy. Część z badanych osób stwierdziła, że całkowicie unika picia kawy.

Przedawkowanie kofeiny może być bardzo groźne - badacze z FDA ostrzegają

Spożywanie kofeiny nie kończy się na piciu kawy czy herbaty. Od kilku lat modne są tzw. "boostery", czyli wspomagacze przedtreningowe. Część z nich opiera się głównie na sproszkowanej kofeinie. W Stanach Zjednoczonych sprzedaż hurtowa takich suplementów została zakazana. Dlaczego?

Według Amerykańskiej Agencji Żywności i Leków, jedna łyżeczka kofeiny w proszku stanowi równowartość około 28 filiżanek kawy. Na całym świecie odnotowano wzrost zgonów związanych z przedawkowaniem kofeiny. Najprawdopodobniej wielu kulturystów nie stosuje się do zaleceń producenta i przekracza zalecaną dawkę suplementu. Jednym z przykładów była 26-letnia mieszkanka Londynu. Zgłosiła się do szpitala po spożyciu dwóch czubatych łyżek kofeiny w proszku, co stanowiło około 20 gramów tego związku chemicznego.

Kobieta przekroczyła dawkę śmiertelną, która wynosi od 10-12 gramów kofeiny. Miała sporo szczęścia, bo lekarzom udało się ją uratować. Jej przypadek opisano na łamach BMJ Case Reports. Jak czytamy w artykule, "śmiertelne przedawkowanie kofeiny następuje przy stężeniu kofeiny we krwii powyżej 80 mg/l".

26-latka znacznie przekroczyła tę dawkę. Po siedmiu godzinach od spożycia kofeiny w proszku, jej stężenie we krwii pacjentki wynosiło nadal 147,1 mg/l. To niemal dwukrotna dawka śmiertelna. W trakcie pobytu w szpitalu kobieta skarżyła się na kołatanie serca, nadmierne pocenie, trudności w oddychaniu, wymioty oraz niepokój. Lekarze stwierdzili także niskie ciśnienie krwii, hiperwentylację oraz bardzo szybkie tętno. EKG wykazało polimorficzny częstoskurcz komorowy, a jednocześnie jej organizm walczył z kwasicą metaboliczną i zasadnicą oddechową. 

Źródło artykułu:WP Tech
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (105)
Zobacz także