Kilkanaście ataków na godzinę. Hakerzy nie dają spokoju
Coraz bardziej zagrożeni są użytkownicy telefonów. Liczba ataków na sprzęty mobilne rośnie w szybkim tempie - wynika z raportu opublikowanego przez CERT Orange.
- Nieostrożnym zachowaniem, publikowaniem zbyt szczegółowych informacji w mediach społecznościowych, nieuwagą przy otwieraniu załączników i linków narażamy na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale też znajomych na portalu społecznościowym, czy pracodawcę. Cyberprzestępcy wciąż doskonalą metody zdobywania zaufania ofiar, a zdecydowanie najczęstszą drogą ataku jest ... zwykła wiadomość e-mail, odpowiednio sformułowana pod kątem odbiorcy - mówi Piotr Jaworski, dyrektor wykonawczy ds. sieci i technologii w Orange Polska.
Z raportu CERT Orange za 2017 rok w Polsce wynika, że cyberprzestępcy próbują atakować internautów średnio kilkanaście razy na godzinę. Najczęstszym zagrożeniem, z jakim do czynienia mają eksperci Orange w Polsce, to "rozpowszechnianie obraźliwych i nielegalnych treści". Zagadnienie obejmuje też spam phishingowy, czyli wiadomości służące do wyłudzenia danych albo zawierające złośliwe oprogramowanie. To wszystkie maile "od kurierów" lub "z fakturami" - ofiara ma pobrać dokument, w którym zawarte są informacje na temat opłat, a tak naprawdę instaluje wirusa.
Eksperci z Orange zwracają uwagę, że rośnie liczba ataków na urządzenia mobilne. Jeszcze w 2016 roku stanowiły one raptem 7 proc. wszystkich zagrożeń, podczas gdy w 2017 to już 25 proc.
Podobny wzrost mogą zaliczyć w 2018 roku programy służące do potajemnego wydobywania kryptowalut. Autorzy raportu przewidują, że zjawisko nasili się w najbliższych miesiącach. Co jeszcze przyniesie przyszłość? Zagrożone będą głównie urządzenia internetu rzeczy - czyli wszystkie sprzęty, które są podłączone do sieci, takie jak żarówki, lodówki czy ekspresy do kawy. Zapowiedź tego, co nas czeka, poniekąd już widzimy - eksperci do spraw bezpieczeństwa ostrzegają przed licznymi lukami w zabezpieczeniach m.in. "inteligentnych żarówek". A konsekwencje ataku mogą być poważne, bo przestępcy mogą w ten sposób zaatakować cały dom. Nie powinny więc nas dziwić nowe antywirusy: już wypuszczono oprogramowanie zabezpieczające przed wirusami… telewizory.