KC-767 dostarcza sprzęt Ukrainie. Co to za maszyna?

KC‑767 dostarcza sprzęt Ukrainie. Co to za maszyna?

KC-767J
KC-767J
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | CC-BY-3.0
Adam Gaafar
09.03.2022 12:07, aktualizacja: 09.03.2022 12:32

KC-767 to wojskowy samolot transportowy wyprodukowany przez amerykańską firmę Boeing. Cztery takie maszyny są wykorzystywane przez Japońskie Powietrzne Siły Samoobrony. Jak wynika z doniesień medialnych, jeden z japońskich KC-767 leci w stronę Ukrainy z kamizelkami kuloodpornymi i hełmami na pokładzie.

O sprawie informuje ukraińska państwowa agencja prasowa Ukrinform, która powołuje się na wpis opublikowany na Twitterze przez resort obrony w Tokio. Wcześniej Serhij Korsunski, ambasador Ukrainy w Japonii przekazał, że Kijów otrzyma od Tokio kamizelki kuloodporne, hełmy, namioty, odzież zimową, leki, generatory, aparaty fotograficzne i sprzęt na wypadek sytuacji kryzysowych.

Według dyplomaty jest to pierwszy raz, gdy Kraj Kwitnącej Wiśni przekazuje bezpłatnie taki sprzęt siłom zbrojnym innego państwa. Pomoc dla Ukrainy jest przewożona na pokładzie samolotu KC-767, który wystartował z bazy Komaki Air. Przyjrzyjmy się bliżej możliwościom tej maszyny.

Cysterna i samolot transportowy

KC-767 powstał na bazie samolotu pasażerskiego Boeing 767-200ER. Spełnia on rolę zarówno wojskowego samolotu transportowego, jak i latającej cysterny. Maszyna jest napędzana dwoma silnikami Pratt & Whitney PW4062 lub dwoma silnikami General Electric CF6-80C2B7F, a jej prędkość maksymalna to 915 km/h. Japonia wykorzystuje cztery KC-767. Wymiary tego samolotu są następujące:

  • Długość: 48,5 m;
  • Wysokość: 15,8 m;
  • Powierzchnia nośna: 283,3 m kwadratowych;
  • Rozpiętość skrzydeł: 47,6 m;
  • Szerokość kadłuba: 5,03 m.

Masa własna samolotu to ok. 82 t, a startowa – ponad 179 t. KC-767 lata na pułapie praktycznym 12 600 m, a jego zasięg wynosi 12 200 km. Maszyna może przewozić oficjalnie do 200 żołnierzy.

Jak informuje serwis Milmag.pl, japońskie wersje KC-767J bazowały konstrukcyjnie na włoskiej KC-767A, z tą różnicą, że "zostały wyposażone tylko w sztywny przewód do tankowania". W ten sposób – jak podkreśla Milmag.pl – uniknięto problemów z flatterem spowodowanym zmianami konstrukcyjnymi skrzydła.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie