Śmigłowiec nagle spadł do rzeki. Przyczyny katastrofy są nietypowe
Śledczy z National Transportation Safety Board (NTSB) wskazali najbardziej prawdopodobną przyczynę katastrofy śmigłowca CH-47 Chinook, do której doszło w lipcu zeszłego roku. Ustalenia sugerują, że wydarzenia miały związek z tabletem iPad.
CH-47 Chinook (w wariancie CH-47D) brał udział w akcji gaśniczej w stanie Idaho. Podczas napełniania zbiornika na wodę z nieznanych wówczas przyczyn maszyna nagle zaczęła obracać się w lewo, a następnie runęła do rzeki Salmon. Sytuację zarejestrował świadek, a nagranie z miejsca katastrofy do dziś jest dostępne w sieci. Chodzież dwóch pilotów udało się wydobyć z wraku, zmarli w szpitalu na skutek rozległych obrażeń.
Katastrofa CH-47 Chinook nad rzeką Salmon
Końcowego raportu jeszcze nie opublikowano, ale NTSB w oparciu o dotychczasowe ustalenia sugeruje, że pośrednią przyczyną katastrofy śmigłowca był popularny tablet iPad firmy Apple.
Uszkodzenia na urządzeniu mobilnym pozwoliły dojść do wniosku, że upadło ono jednemu z pilotów, a następnie zablokowało się pomiędzy elementami służącymi do sterowania śmigłowcem oraz wspornikami. Wskazują na to wyżłobienia na tablecie, czyli uszkodzenia, jakie poniósł on na skutek prób operowania unieruchomionymi pedałami przez pilotów.
Tablet upadł jednemu z członków załogi tak niefortunnie, że utknął w miejscu, z którego nie można było go szybko podnieść. To pochodna konstrukcji kokpitu śmigłowca, a także wzrostu pilota (oraz długości rąk), zapiętych pasów bezpieczeństwa i ubioru (przede wszystkim kasku).
Badanie wraku wykazało też, że lewy pedał (służący do rozpoczynania odchylenia w lewo) jednego z pilotów był wychylony maksymalnie do przodu. Zablokowanie go przez tablet w takiej pozycji mogło doprowadzić do scen, jakie zarejestrowano podczas katastrofy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do czego piloci wykorzystują tablety?
CH-47 Chinook to śmigłowiec produkowany przez firmę Boeing Helicopters. Wyróżnia się nietypowym wyglądem będącym pokłosiem wykorzystania konstrukcji z tandemowym układem przeciwbieżnych wirników oraz zdolnością do przenoszenia ciężkiego ładunku. Często określany jest przez to śmigłowcem transportowym.
Chociaż współczesne maszyny latające posiadają liczne systemy elektroniczne, piloci często stosują dodatkowe gadżety. Tablety są tylko jednym z przykładów. To urządzenia, które załoga może wykorzystywać np. do planowania lotu, nawigacji czy zastępowania dokumentów papierowych ich cyfrowymi odpowiednikami.
Andy Evans, dyrektor firmy konsultingowej ds. bezpieczeństwa lotniczego, stwierdził, że operatorzy śmigłowców są zobowiązani do przeprowadzania ocen ryzyka przed rozpoczęciem korzystania z dodatkowych urządzeń (niezabezpieczonych, nieprzytwierdzonych na stałe do kokpitu). Często jednak nie ma wyraźnych regulacji z tym związanych, co tak jak w omawianym przypadku najprawdopodobniej doprowadziło do tragedii.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski