Katarskie Gepardy dla Ukrainy. Niemcy zapłacą krocie

Niemiecki rząd od początku rozważał odkupienie katarskich Gepardów z myślą o późniejszym przekazaniu ich ukraińskim siłom zbrojnym. Wcześniej doszło do przekazania innych Gepardów, które znajdowały się na wyposażeniu niemieckich sił zbrojnych. Teraz doszło do porozumienia z Katarem i trzeba przyznać, że z dużą korzyścią dla Sił Zbrojnych Kataru.

"Wszystkie 15 Gepardów zostało odsprzedanych do Niemiec. Systemy zostały pierwotnie zakupione za 31 milionów USD i zostały odsprzedane za 64 miliony USD, innymi słowy osiągnęliśmy porozumienie.", czytamy w informacji udostępnionej w mediach społecznościowych.

Gepardy najlepsze lata swojej świetności mają już za sobą. Już w momencie, gdy Katar kupował je w 2020 r., miały one służyć jedynie jako wsparcie ochrony obiektów sportowych i hoteli podczas Mundialu w 2022 r. Jak zauważył serwis Zbiam.pl, nie są one obecnie potrzebne katarskich siłom zbrojnym, więc rozstają się z nimi bez żalu (zwłaszcza biorąc pod uwagę zysk, z jakim zostały odsprzedane).

Przypominamy, że Flakpanzer Gepard to samobieżny pojazd przeciwlotniczy przeznaczony do ochrony poruszających się jednostek pancernych przed środkami ataku powietrznego. Został zbudowany na podwoziu czołgu Leopard 1 i wyposażony w dwa radary: obserwacyjny, pozwalający na wykrywanie zagrożeń oraz kierowania ogniem zsynchronizowanym. Dodatkowo korzysta z pary przeciwlotniczych armat Oerlikon KDA L/R04 35/90 kal. 35 mm o szybkostrzelności 550 strz./min każda.

Mimo leciwego wieku Gepardy mogą stanowić ważne wzmocnienie ukraińskich sił obronnych. Przede wszystkim sprawdzą się w walce ze śmigłowcami, samolotami szturmowymi i większymi dronami. Warto też wspomnieć, że nie są to ostatnie Gepardy z Bliskiego Wschodu, które trafią na Ukrainę. Część swoich wozów sprzeda także Jordania.