Kałasznikow jako latający dron. Rosjanie naprawdę to zrobili
Kilka tygodni temu do sieci wyciekł prototyp rosyjskiego drona. Wyglądał absurdalnie - jak karabin przyczepiony do skrzydeł z silnikiem. Teraz wyciekło nagranie przedstawiające maszynę z AK-47 w rzeczywistości.
Wygląda na to, że Rosjanie stworzyli latający karabin maszynowy. To równie absurdalne, co prawdziwe. Na początku był tylko prototyp, który niektórzy uznali za żart. Teraz rosyjska firma udostępniła nagrania z testów nowego rodzaju broni. Od razu rodzi się w głowie jedno pytanie: po co?
Ciężko na to pytanie odpowiedzieć, więc po prostu przejdźmy dalej. W lutym rosyjska firma Ałmaz-Antiej, zajmująca się produkcją broni, opublikowała patent na drona z AK-47. Jak widać na nagraniu, maszyna potrafi latać i strzelać do wybranych celów.
Trudno wyobrazić sobie potencjalne zastosowanie takiej broni. Dron korzystający z karabinu maszynowego może być w stanie zaszkodzić co najwyżej nieruchomym i nieopancerzonym celom. W dodatku, jeśli maszyna nie będzie posiadać jakiegoś dodatkowego mechanizmu ładowania broni, będzie mieć do wykorzystania zaledwie 30 naboi.
Rosjanie w ostatnich latach pokazywali wiele dziwnych prototypów broni. I o dziwo, ten nie jest pierwszą maszyną korzystającą ze słynnego Kałasznikowa. Podobno kilka lat temu Rosjanie zaprojektowali podwodnego drona korzystającego z podwodnej wersji karabinku Kałasznikowa. Rzekomo miał służyć do neutralizacji nurków.