Jaki wybrać klimatyzator do domu? Poradnik
03.07.2015 12:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Początek wiosny to dobry moment dla tych wszystkich, którzy kolejnego lata nie chcą spędzić w ogromnym upale i myślą o zakupie klimatyzatora. Warto wiedzieć co powinniśmy kupić, jaki klimatyzator wybrać i co nas czeka przed pierwszym uruchomieniem. Należy też z wyprzedzeniem zaplanować odpowiednie prace budowlane, dlatego warto mieć czas na zaplanowanie wszystkich niezbędnych prac.
Jeszcze kilka lat temu klimatyzacja w prywatnych domach mogła kojarzyć się z luksusem dostępnym tylko dla bogatych. Spadające ceny urządzeń sprawiają, że już za mniej niż 200. zł możemy stać się posiadaczem urządzenia, które zapewni nam przyjemny chłód w domu. Kiedy za oknem żar będzie lał się z nieba, ty będziesz odpoczywał w komfortowych warunkach. W naszym poradniku postaram się odpowiedzieć na pytanie, jaki klimatyzator wybrać, aby jak najlepiej spełniał wasze potrzeby.
Klimatyzator to nie to samo, co klimator
Klimatory to specyficzna grupa urządzeń, które z klimatyzacją nie mają wiele wspólnego. Obok nazwy klimator, spotkać możemy także nazewnictwo takie jak klimatyzer oraz klimatyzator ewaporacyjny. Bliżej im swoją konstrukcją do zwykłych wiatraków, niż do urządzeń, które realnie schładzają wnętrza. Ich wydajność jest niska, ponieważ zmniejszają temperaturę powietrza wykorzystując do tego wodę, kostki lodu lub specjalne, zamrażane wkłady. W upalne dni woda szybko odparowuje, a jej wydajność jako środka chłodzącego jest niewielka. Nieco lepiej będzie w przypadku urządzeń wykorzystujących lód, jednak nawet tutaj nie mamy co liczyć na spektakularne efekty. Ich zaletą jest jednak cena –. około 200-300 zł – oraz niskie zużycie energii. Jedynym elementem wymagającym zasilania jest w przypadku klimatorów wiatrak.
Klimatyzatory przenośne
Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że to idealne rozwiązanie. Nie dość, że urządzenie realnie chłodzi, to jeszcze możemy ustawić go w tym pomieszczeniu, w którym aktualnie przebywamy.
Główną wadą klimatyzatora przenośnego jest konieczność skorzystania z otwartego, a przynajmniej uchylonego okna. Ten sprzęt wymaga, aby gorące powietrze z pomieszczenia zostało odprowadzone na zewnątrz. Służą temu dość długie, elastyczne rury o średnicy około 10-1. cm, której wylot musimy umieścić za oknem. Tylko w niektórych mieszkaniach znajdziemy kratki wentylacyjne umieszczone na zewnętrznych ścianach i wybiegające na zewnątrz budynku. Co to oznacza w praktyce? Dość spore straty energetyczne. Duża część pracy klimatyzatora przenośnego zostanie zniwelowana przez ciągły napływ gorącego powietrza z zewnątrz. Co prawda, w sprzedaży są dostępne specjalne elastyczne rękawy zakładane na okna, które mają uniemożliwić napływ gorącego powietrza jednak jest to rozwiązanie pośrednie. Taka osłona kosztuje nawet kilkaset złotych, więc zamontujemy ją raczej w jednym pomieszczeniu.
Drugą z wad przenośnych klimatyzatorów jest ich stosunkowo wysoki poziom hałasu. Wszystkie elementy takie jak wiatrak, a przede wszystkim sprężarka, zamontowane są w jednej obudowie, którą, chcąc nie chcąc, musimy postawić wewnątrz naszego mieszkania. Hałas generowany przez przeciętne urządzenie to około 50-6. db, czyli mniej więcej podobnie do głośnej lodówki. W ciągu dnia odgłosy pracy urządzenia nie będą nam przeszkadzać, jednak zupełnie inaczej będzie nocą. Aby zminimalizować poziom hałasu, można zdecydować się na zakup urządzenia wyposażonego w dwie rury zamiast jednej. Są to rozwiązania nieco droższe i rzadziej występujące na rynku.
Mitem jest to, że klimatyzatory przenośne nie są w ogóle w stanie schłodzić pomieszczenia. Robią to całkiem sprawnie, jednak okupione jest to ich mniejszą sprawnością (konieczność uchylania okna). Błędnym założeniem jest także przekonanie, że idealna temperatura i przyjemny chłód w domu to 1. stopni C. Aby poczuć wyraźny komfort w pomieszczeniu wystarczy obniżyć temperaturę o około 7 stopni C poniżej tej, która panuje na zewnątrz. Przy 30 stopniowym upale pełen komfort odczujemy już przy 23 stopniach.
Decydując się na klimatyzator przenośny, musimy odpowiednio dobrać jego moc. Przyjmuje się, że 1kW mocy chłodzącej (nie mylić z poborem energii elektrycznej) pozwala skutecznie schłodzić 1. m2 pomieszczenia. Założenie takie jest słuszne przy spełnieniu idealnych warunków laboratoryjnych. Dla 20 m2 pomieszczenia sugerujemy kupić sprzęt o mocy chłodzącej nie mniejszej niż 2,5 kW. Ten teoretyczny nadmiar mocy pozwoli częściowo zniwelować straty związane napływem gorącego powietrza z zewnątrz.
Koniecznie musicie także wybrać model, który wyposażony jest w kółka. Chyba nikt z was nie chce dźwigać dość ciężkiego urządzenia. Docenicie także pilota zdalnego sterowania oraz programator czasowy, który np.wyłączy urządzenie kiedy zaśniemy lub włączy na kilkanaście minut przed powrotem do domu. Warto także wybierać sprzęt, który ma szeroki zakres regulacji temperatury, prędkości obrotowej wentylatora, a także taki, który wyposażony jest w umownie nazwaną funkcję „Turbo”. Pozwala ona na szybkie schłodzenie pomieszczenia np. tuż po naszym powrocie z pracy.
Dobrym wyborem będzie model, który oprócz funkcji chłodzenia posiada funkcję grzania. Pamiętajmy jednak, że ogrzewanie za pomocą klimatyzatora nie jest zbyt dobrym wyborem jeśli idzie o finanse –. oznacza dość spory pobór energii elektrycznej. Bardziej zaawansowane modele wyposażone są także w filtry antybakteryjne, czy możliwość osuszania pomieszczeń.
Klimatyzacja pełną gębą - split, multispitl i monoblok
Decydując się na montaż klimatyzacji w domu musimy się liczyć z tym, że konieczna będzie ingerencja w ściany lub okna budynku. W przypadku urządzeń kompaktowych (monobloków) ingerencja ogranicza się najczęściej do wymiany okna. Pamiętacie amerykańskie filmy, na których widać było, że z niektórych okien wystają prostokątne urządzenia? To właśnie ten typ klimatyzatora. Swoją funkcjonalnością nie odbiegają od klimatyzatorów typu split, w których jednostka centralna (skraplacz) oraz jednostka wewnętrzna (parownik) są od siebie oddzielone. Tutaj wszystko mamy połączone w jedno zwarte urządzenie. Dostępne są również modele wyglądem przypominające kaloryfer i montowane w podobny sposób. Wtedy jednak musimy wykuć odpowiednie dziury w ścianach. Monobloki montowane są w sytuacjach, w których niemożliwa jest ingerencja w ściany budynku, lub też z różnych przyczyn niemożliwa jest instalacja jednostki centralnej na zewnątrz budynku. W innym przypadku zalecamy wybór instalacji typu split. Dlaczego? Daje ona nam dość duża
swobodę aranżacji pomieszczenia. Zakładając, że nasze mieszkanie jest w pełni umeblowane, możemy wybrać taki typ klimatyzatora, który zamontujemy przy podłodze, podwiesimy pod sufitem, lub zawiesimy na ścianie jak obraz. Są na rynku modele klimatyzatorów, w które możemy włożyć dowolną grafikę lub zdjęcie, a samo urządzenie do złudzenia przypomina obraz –. w nowoczesnej lub klasycznej ramie. Zaletą splitów jest także ich wyjątkowo cicha praca. Większość hałasu generowana jest przez jednostkę zewnętrzną, którą montujemy poza pomieszczeniem, w którym przebywamy. Hałas generowany wewnątrz to jedynie szum wentylatora.
Co i jak wybrać?
Idealną sytuacja to posiadanie balkonu/tarasu oraz podwieszanych sufitów w całym domu. Wtedy instalacja będzie banalnie łatwa, a kucie ścian ograniczycie do niezbędnego minimum. Z reguły nie jest jednak tak prosto. Musimy pamiętać, że do jednostki wewnętrznej należy doprowadzić schłodzone w jednostce centralnej powietrze, a z pomieszczenia konieczne jest usunięcie gorącego powietrza oraz wody - woda, czy też raczej skropliny, powstają wyniku szybkiego ochładzania powietrza wewnątrz pomieszczenia. Drogi są dwie –. kucie ścian lub ukrycie rur przy pomocy np. płyt gipsowych. Jeśli montujemy klimatyzację w mieszkaniu, które jest w stanie developerskim, sprawa jest prosta – łatwiej wykuć ściany zanim je pomalujemy i położymy np. tapety. Musimy także pamiętać, że klimatyzatory typu split do odprowadzenia wody na zewnątrz wykorzystują grawitację. Oznacza to, że musimy zapewnić odpowiedni spadek. Jeśli o tym zapomnimy, konieczne będzie zastosowanie dodatkowej pompki, której odgłos pracy bywa po prosu nieznośny.
To, czy wybierzesz model montowany pod sufitem, przy podłodze, czy też ścienny (artystyczny) nie ma większego znaczenia. Zasady działania są identyczne. Diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach. Warto zainwestować w modele wyposażone w sprężarkę typu inwerter. Po pierwsze, jest ona znacznie cichsza, pobiera mniej prądu, a po trzecie zapewnia długie lata bezawaryjnej pracy. Niestety, takie modele są nieco droższe. Świetnym wyborem będzie klimatyzator, który wyposażony jest w generator jonów. W zależności od firm rozwiązanie takie nosi różne nazwy np. Plasma Cluster, Plasma Ion, Ion Power itd. Generator pomaga skutecznie usuwać nieprzyjemne zapachy np. dymu tytoniowego, ale także niszczy większość bakterii i wirusów –. idealne dla alergików i rodzin z małymi dziećmi. Obok tego, plusem będzie możliwość wykorzystania filtrów HEPA oraz filtra węglowego. Warto przemyśleć także zakup urządzenia z funkcją osuszania powietrza – docenicie to szczególnie jesienią, kiedy wasz klimatyzator nie będzie chłodził pomieszczenia,
ale usunie z niego cały nadmiar wilgoci. Zdecydowana większość urządzeń wyposażona jest w funkcję grzania jednak - podobnie jak w przypadku klimatyzatorów przenośnych - jest ona mało efektywna energetycznie. Niektóre klimatyzatory wyposażone są w pompy ciepła i jest to zdecydowanie najlepsze rozwiązanie jeśli idzie o funkcję grzania, jak się pewnie domyślacie - najdroższe.
Dobór mocy klimatyzacji typu split jest identyczny, jak w przypadku klimatyzatorów przenośnych. 1kW mocy chłodzącej pozwoli na skuteczne obniżanie temperatury na powierzchni około 1. m2. Warto jednak kupić sprzęt z niewielkim zapasem mocy.
Chcę chłodzić kilka pomieszczeń jednocześnie, co mam wybrać?
Producenci pomyśleli na szczęście o takich przypadkach i wcale nie trzeba montować klimatyzacji centralnej, prowadzić kanałów pod sufitem etc. Odpowiedzią na potrzeby zmniejszania temperatury w kilku pomieszczeniach jednocześnie są systemy multisplit. Zasada działania jest bardzo podobna do klimatyzatorów typu split –. na zewnątrz budynku montujemy jednostkę centralną o odpowiednio dobranej mocy do liczby pomieszczeń, a wewnątrz mieszkania odpowiednią liczbę jednostek wewnętrznych. Jest to znacznie tańsze rozwiązanie niż montowanie w każdym pomieszczeniu odrębnej instalacji split. Problemy jakie możemy napotkać to położenie rur wewnątrz mieszkania. Musimy nadal pamiętać o odprowadzeniu skroplin – czyli odpowiednim spadku – oraz doprowadzeniu chłodnego powietrza. Przy tego typu instalacjach radzimy poradzić się wyspecjalizowanej firmy instalatorskiej, która pomoże nam opracować odpowiedni projekt. Wydatek kilkuset złotych uchroni nas przed nieudaną inwestycją i zamontowaniem urządzeń, które nie będą mogły
poprawnie schłodzić naszych pomieszczeń.
Gdzie zamontować klimatyzator?
Wybierając miejsce montażu, musimy sobie wyobrazić jak rozchodzi się powietrze w naszym pomieszczeniu. W przypadku klimatyzatorów montowanych pod sufitem złym pomysłem będzie zamocowanie go nad szafą. Klimatyzatora naściennego nie powinniśmy montować natomiast we wnękach. W przypadku modeli stojących zasada jest podobna do tej, którą stosujemy przy kaloryferach. Zasłonięcie urządzenia kanapą czy wersalką jest bardzo złym pomysłem.
Aby zminimalizować roboty budowlane, warto wybrać takie miejsce montażu, które znajduje się jak najbliżej jednostki zewnętrznej. Pamiętajmy także, że w wielu przypadkach będziemy musieli uzyskać zgodę spółdzielni mieszkaniowej lub wspólnoty lokatorów na zamontowanie urządzeń na elewacji budynku.