Izraelski sposób na komary. Przed Bzigo Iris żaden nie ucieknie

Każdego lata Polacy mają okazję narzekać nie tylko na falę upałów, ale także na komary. Katastrofa klimatyczna sprawia, że owady, które do tej pory były przede wszystkim irytujące, wraz z ekspansją nowych w Polsce gatunków – jak komar tygrysi – mogą stać się poważnym zagrożeniem.

W starciu z komarami nie jesteśmy jednak skazani wyłącznie na moskitiery czy odstraszacze o wątpliwej skuteczności. Z pomocą przychodzi nowoczesna technologia i urządzenie Bzigo Iris.

Opracowany przez izraelską firmę sprzęt nie rozwiązuje za nas problemu eliminacji komarów, jest jednak odpowiedzią na najpoważniejszy problem – zlokalizowanie bzyczącego intruza.

Bzigo Iris jest w stanie lokalizować lecące komary i śledzić ich lot. Gdy usiądą, urządzenie oznacza ich pozycję laserowym wskaźnikiem. Rozwiązanie to działa także wówczas, gdy komar zerwie się do lotu i usiądzie w innym miejscu.

Niezależnie od tego, ile razy powtórzy ten manewr, na końcu zawsze zostanie wskazany laserowym, bezpiecznym dla oczu człowieka znacznikiem, co pozwala na łatwą eliminację siedzących komarów dołączaną do zestawu, elektryczną packą.

Jeśli w pomieszczeniu zostanie wykrytych wiele komarów, znacznik będzie przemieszczał się pomiędzy nimi, wskazując kolejno wszystkie.

Ważną zaletą Bzigo Iris jest możliwość działania niezależnie od pory dnia czy oświetlenia – urządzenie radzi sobie z wykrywaniem komarów w dzień, po zapadnięciu zmroku, jak i przy sztucznym oświetleniu.

Podstawą działania urządzenia jest kamera o wysokiej rozdzielczości oraz diody LED, emitujące niewidoczne dla człowieka światło podczerwone. Dzięki algorytmom odpowiedzialnym za przetwarzanie obrazu Bzigo Iris jest w stanie odróżnić komary od innych, nieszkodliwych owadów, jak np. ćmy, czy od unoszących się w powietrzu drobinek kurzu.