Istny pokaz siły. Giganty zjawiły się nad sąsiadem Ukrainy

Należące do amerykańskich sił powietrznych naddźwiękowe bombowce B-1B Lancer wykonały ważną misję w Europie Wschodniej – podaje portal Defense Romania. Samoloty przeleciały na rumuńską bazą lotniczą w celu demonstracji siły w regionie.

Para bombowców B-1B w kręgu nadlotniskowym w Fairford
Para bombowców B-1B w kręgu nadlotniskowym w Fairford
Źródło zdjęć: © USAF
Norbert Garbarek

30.10.2023 | aktual.: 17.01.2024 15:23

Bombowce B-1B zjawiły się w Europie w połowie października. Stacjonują obecnie w brytyjskiej bazie RAF Fairford w pobliżu Bristolu. Maszyny pod dowództwem 9. Ekspedycyjnej Eskadry Bombowej przybyły zza oceanu, aby prezentować globalną gotowość przed potencjalnym zagrożeniem.

Choć konkretne plany misji i cele rozmieszczenia bombowców nie są znane publicznie, ich przylot mógł mieć związek z ćwiczeniami NATO "Steadfast Noon". Dodatkowym pokazem siły miał być – jak zauważają Siły Powietrzne USA – przelot nad bazą lotniczą Mihail Kogălniceanu w Rumuniii.

"Samoloty przeleciały nad bazą lotniczą w Rumunii, co oznacza niezachwiane wsparcie. Lot stanowi potężną demonstrację wspólnych wartości i wzajemnego sojuszu, pomagając wzmocnić jedność NATO" – wyjaśniają USA. Generał James Hecker, dowódca Sił Powietrznych USA w Europie (USAFE) cytowany przez Defense Romania, zwraca natomiast uwagę na "wspólną zdolność do opracowywania i wdrażania strategii zapewniających płynną synchronizację ze sobą".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bombowce dalekiego zasięgu B-1B Lancer

Określane mianem "kości" z uwagi na fonetyczną nazwę (B-one) bombowce są konstrukcją, której historia sięga lat 60. ubiegłego wieku. Wówczas USA pracowały nad stworzeniem maszyny strategicznej zdolnej do obserwacji radzieckiej przestrzeni powietrznej, a przy tym możliwości przenoszenia broni jądrowej.

Ostatecznie bombowce B-1B osiągnęły pełną zdolność bojową w październiku 1986 r. Ostatni wyprodukowany samolot opuścił natomiast fabrykę niewiele później, bo w 1988 r. "Kości" to bombowce unikalne nie tylko ze względu na to, że są uznawane za jedne z najgłośniejszych (bo generujących hałas na poziomie 140 dB) maszyn na świecie, ale przede wszystkim ze względu na specyficzną konstrukcję. B-1B charakteryzuje się zmienną geometrią skrzydeł, które mogą być ustawione pod różnymi kątami (15, 25, 45, 55, 67,7 stopni), by zapewnić możliwie niskie opory powietrza, a tym samym wysoką prędkość i duży zasięg.

Te amerykańskie bombowce są zdolne do rozpędzenia się do prędkości ponad 1,25 Ma i osiągnięcia pułapu 18 tys. m. Maksymalny zasięg samolotu to z kolei 12 tys. km, w związku z czym B-1B może przenosić broń jądrową między kontynentami.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

wiadomościmilitariarumunia
Wybrane dla Ciebie