Iran zaatakował bazy wojskowe USA. Donald Trump wyda oświadczenie
"Wszystko w porządku. Trwa szacowanie strat" - napisał na Twitterze Donald Trump, po tym jak Iran wystrzelił pociski w kierunku dwóch amerykańskich baz znajdujących się na terenie Iraku. Prezydent USA zapowiedział, że wyda oficjalne oświadczenie w sprawie ataku.
09.01.2020 09:40
Dwie amerykańskie bazy znajdujące się na terenie Iraku zostały ostrzelane pociskami z wtorku na środę czasu polskiego. Za atak na bazę Al Asad oraz lotnisko wojskowe w Irbilu odpowiedzialność wziął irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej. W Białym Domu trwa narada, a amerykańskie media nie mają wątpliwości - to jeden z największych testów prezydentury Donalda Trumpa.
Ostrzelanie baz wojskowych USA to odwet za zabicie przez amerykańskich żołnierzy generała Kasima Sulejmaniego - dowódcy brygady Al-Kuds, sił specjalnych Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Rzeczniczka Białego Domu Stephanie Grisham przekazała, że w Waszyngtonie odbyło się spotkanie, w którym oprócz prezydenta Stanów Zjednoczonych uczestniczyli sekretarz stanu Mike Pompeo, wiceprezydent USA Mike Pence oraz szef Pentagonu Mark Esper.
Zobacz także
We wtorek, późnym wieczorem czasu amerykańskiego Donald Trump napisał na Twitterze: "Wszystko w porządku! Pociski wystrzelono z Iranu w kierunku dwóch baz wojskowych w Iraku. Obecnie trwa szacowanie strat. Na razie jest dobrze!". Prezydent zaznaczył również, że Stany Zjednoczone są w posiadaniu "zdecydowanie najsilniejszej i najlepiej wyposażonej armii na całym świecie".
Donald Trump zapowiedział oświadczenie
W środę po południu czasu polskiego prezydent USA wyda specjalne oświadczenie w sprawie ataku na amerykańskie bazy w Iraku. Jak dotąd resort obrony Stanów Zjednoczonych poinformował, że Iran wystrzelił w kierunku dwóch baz: Al Asad i Irbil, kilkanaście rakiet balistycznych, wskutek czego śmierć mogło ponieść kilku obywateli Iraku. Irańskie media twierdzą natomiast, że w wyniku ostrzelania baz zginęło "80 amerykańskich terrorystów".
Wcześniej, szef polskiego MON Mariusz Błaszczak poinformował, że na skutek ataków nie ucierpiał żaden polski żołnierz.