Iran. Niebezpieczne trzęsienie ziemi w pobliżu elektrowni jądrowej
W Iranie doszło do silnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 4,5. Sytuacja była o tyle groźna, że do zdarzenia doszło w pobliżu elektrowni jądrowej i nie są to pierwsze tego typu drgania w ostatnim czasie.
W Iranie, nieopodal miasta Borazdżan doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 4,5. Do niebezpiecznej sytuacji doszło w okolicy godziny 4:19 czasu polskiego i doszło do niego na głębokości 10 kilometrów.
Jak informują amerykańskie służby geologiczne USGS, nie był to pierwszy taki wstrząs w tym regionie. Do wcześniejszych doszło w zeszły czwartek (2 stycznia), a wcześniej jeszcze pod koniec grudnia. Trzęsienie ziemi było odczuwalne w Buszehrze nad Zatoką Perską, gdzie stoi elektrownia atomowa.
IRNA, irańska agencja prasowa podaje, że w następstwie wstrząsów nie odnotowano żadnych uszkodzeń w elektrowni. Na razie również nie wiadomo, by był jakieś ofiary trzęsienia ziemi.
Irańska elektrownia atomowa, zbudowana przez Rosję, może przetrwać trzęsienie ziemi o sile do 9, zgodnie z raportem Centrum Studiów ds. Energii i Bezpieczeństwa w Moskwie. Jednak do tej pory największe trzęsienie ziemi, z jakim musiała się zmierzyć elektrownia miało siłę 5,9 magnitudy.
Do wstrząsów doszło w listopadzie 2019 roku, a w jego wyniku zginęło 5 osób, a ponad 300 zostało ciężko ranionych. Trzęsienie nastąpiło tego samego dnia, w którym Iran uderzył w Stany Zjednoczone za zabicie dowódcy Gwardii Rewolucyjnej Qassema Soleimaniego.
Dzisiejsze trzęsienie ziemi z kolei zbiegło się z katastrofą samolotu Boeing 737 odlatującego z głównego lotniska w stolicy Iranu. Na pokładzie samolotu znajdowało się 176 pasażerów - niestety nikt nie przeżył.