Putin ma powody do obaw? Imponujący pokaz siły w Azji

Amerykańskie jednostki stacjonujące w bazach lotniczych Osan i Kunsan w Korei Południowej na początku maja wzięły udział w "Mamucim Marszu". Ćwiczenia miały na celu demonstrację siły i zdolności do szybkiego reagowania. Wzięło w nich udział ok. 50 maszyn, w tym F-16 Fighting Falcons, A-10C Thunderbolt IIs, U-2 Dragon Ladys i C-12

"Marsz Mamutów" - w bazie Osan
"Marsz Mamutów" - w bazie Osan
Źródło zdjęć: © USAF | Master Sgt. Joshua J. Garcia
Karolina Modzelewska

Ćwiczenia, które Siły Powietrzne USA nazwały "Marsz Mamutów" odbyły się 5 maja 2023 r., ale Amerykanie dopiero teraz poinformowali o ich przeprowadzeniu. Do sieci trafiły też imponujące zdjęcia, pokazujące ogromną liczbę samolotów, ustawionych na lotnisku bazy Osan. Są to maszyny przydzielone do 51. oraz 8. Skrzydła Myśliwskiego, 5. Eskadry Rozpoznawczej. Jak zauważa The Aviationist, wśród 53 samolotów były: dwa U-2 Dragon Ladys, trzy C-12 Hurony, 12 samolotów A-10 Thunderbolt II oraz 36 F-16 Fighting Falcons.

Amerykański "Marsz Mamutów" w Korei Południowej

Serwis podkreśla, że każdy z nich był uzbrojony w ostrą broń. Samoloty biorące udział w "Mamucim Spacerze" wyposażono m.in. "w pociski powietrze-powietrze AIM-9 i AIM-120, pociski powietrze-ziemia AGM-65 oraz pociski przeciwradiolokacyjne AGM-88 HARM pociski rakietowe oraz bomby JDAM GBU-38, GBU-54, GBU-31(V)1 (standardowe nadwozie Mk-84) i GBU-31(V)3 (korpus penetrujący BLU-109)". Niektóre z F-16 posiadały również zasobniki celownicze HARM Targeting System, umożliwiające realizację misji SEAD (ang. Suppression of Enemy Air Defenses). Są to misje ukierunkowane na niszczenie obrony przeciwlotniczej wroga. W skrócie można je opisać jako prowokację, zmuszenie do ujawnienia się przeciwnika, a następnie uderzenie w niego.

"Mamuci Marsz" można również spotkać pod nazwą "Marszu Słoni". Jest to widowiskowa procedura kołowania dużej liczby samolotów, znajdujących się w zwartej formacji przed startem. Termin wywodzi się z czasów II wojny światowej, kiedy to Amerykanie mieli do dyspozycji ogromną liczbę bombowców. Niektóre misje uwzględniały udział nawet 1000 samolotów. Osoby obserwujące ich kołowanie oraz starty zwróciły uwagę, że maszyny przypominają słonie idące do następnego wodopoju.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Termin na stałe wszedł do języka Sił Powietrznych USA. Obecnie Amerykanie używają go do opisu manewrów z udziałem sporej liczby maszyn, co zazwyczaj jest pokazem siły i tzw. prężeniem muskuł. Na oficjalnej stronie Joint Base McGuire-Dix-Lakehurst wspomniany został jeden z takich wyjątkowych "Marszów Słoni", który odbył się w ramach ćwiczeń Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Europie na początku lat 80. Wówczas w mniej niż godzinę z jednego lotniska wystartowało aż 120 F-111, czyli amerykańskich samolotów dalekiego zasięgu, używanych jako bombowce strategiczne.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)