Haubica 2S43 Małwa. Nowa broń dla rosyjskiej armii

Dobiegły końca testy rosyjskiej haubicy samobieżnej 2S43 Małwa, przypominającej nieco wyglądem i koncepcją polską, prototypową haubicę Kryl. Lekki i mobilny system artyleryjski kalibru 152 mm jest już – zdaniem źródeł rosyjskich – gotowy do dostarczenia do rosyjskich jednostek artylerii. Czym jest 2S43 Małwa i jakie są możliwości tej broni?

Haubica 2S43 Małwa
Haubica 2S43 Małwa
Źródło zdjęć: © Mil.ru
Łukasz Michalik

01.08.2023 20:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

2S43 Małwa to opracowana w Rosji, samobieżna haubica. W przeciwieństwie do wcześniejszych modeli rosyjskiej artylerii, Małwa jest umieszczona na podwoziu kołowym, co zapewnia systemowi wysoką mobilność, ale także niższe koszty produkcji i eksploatacji.

Z tego względu 2S43 Małwa to – jak na rosyjską armię – system rewolucyjny. Zamiast na gąsienicowym podwoziu, jak w przypadku haubic 2S1 Goździk, 2S3 Akacja czy 2S19 Msta-S, Małwa korzysta z podwozia wojskowego samochodu ciężarowego BAZ-6010-027 8×8.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosyjska artyleria przyszłości

W jego tylnej części znajduje się haubica 2A64 kalibru 152 mm z lufą o długości 47 kalibrów i magazynem mieszczącym 30 sztuk amunicji i – prawdopodobnie – automatem ładowania, zapewniającym szybkostrzelność na poziomie 7-8 strzałów na minutę.

Załogę haubicy stanowi pięć osób, a zasięg ognia sięga 25 km przy strzelaniu standardową amunicją. Zastosowanie pocisków z gazogeneratorem zwiększa donośność do ok. 36 km, a planowane zastosowanie dłuższej lufy ma zapewnić Małwie możliwość prowadzenia ognia na 40 km, porównywalnie z systemami zachodnimi.

Lekkie, kołowe haubice na świecie

2S43 Małwa wpisuje się w trend konstruowania stosunkowo lekkich, mobilnych systemów artyleryjskich, których głównym atutem jest mobilność, zarówno w wymiarze taktycznym, jak i strategicznym (możliwość przemieszczania np. w ładowni samolotu transportowego).

Przykładem takiego sprzętu jest francuska haubica CAESAR, izraelska ATMOS, ukraińska Bogdana czy polska, prototypowa haubica Kryl. Ta ostatnia, projektowana niezależnie od gąsienicowego Kraba, była projektowana z uwzględnieniem wymogu transportowania droga lotniczą.

Z czasem wymagania wobec takiego sprzętu uległy jednak zmianie i dalszy rozwój Kryla został zatrzymany. Według informacji z 2021 roku MON nie rezygnuje jednak z pomysłu pozyskania dla Wojska Polskiego samobieżnych haubic na kołowych podwoziach.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski