Hakerzy wykradli dane firmy ubezpieczeniowej. Zażądali milionów za ich nieujawnianie
Hakerzy dokonali włamania na serwery izraelskiej firmy ubezpieczeniowej Shirbit. Cyberprzestępcy uzyskali dostęp do danych osobowych klientów. Zażądali okupu w wysokości około miliona dolarów za ich nieujawnianie. Teraz kwota wzrosła.
Cyberprzestępcy poinformowali o włamaniu na serwery Shirbit 3 grudnia. Wówczas kwota okupu wynosiła około 1 miliona dolarów. Dzisiaj żądają już 200 Bitcoinów, czyli równowartości około 3,8 miliona dolarów. Do ataku przyznała się grupa Black Shadow.
Jeżeli firma Shirbit nie zapłaci do końca 6 grudnia, to cyberprzestępcy ujawnią dane klientów. Zostaną one wystawione na sprzedaż w sieci. Informacje zawarte w wykradzionych plikach mogą wykorzystać kolejni cyberprzestępcy w celu atakowania konkretnych osób, podszywania się pod czyjąś tożsamość itp.
Firma posiada kopię zapasową danych, więc nie zostały one utracone. Jednak wśród klientów Shirbit znajdują się także podmioty rządowe, w tym Sąd Okręgowy w Tel Awiwie. Jednocześnie w oświadczeniu przeczytamy, że ujawnienie danych w sieci nie będzie miało szkodliwych skutków dla klientów firmy.
"Posiadamy pełną kopię zapasową, która nie jest uszkodzona, a wstępne dochodzenie pokazuje, że skradzione informacje nie spowodują szkód dla klientów firmy. Firma podjęła działania mające na celu ochronę zasobów informacyjnych zgodnie z wytycznymi władz i jest obecnie w pełni z nimi skoordynowana" - informuje Shirbit.