Globalne ocieplenie zabija. Niepokojące dane dotyczą także Polaków
Globalne ocieplenie zabije nawet dziesiątki tysięcy ludzi. To wszystko stanie się na naszych oczach - wedle prognozy naukowców. Wśród autorów badania jest także Polak, prof. Zbigniew Kundzewicz, klimatolog z Instytutu Środowiska Rolniczego i Leśnego PAN w Poznaniu.
03.09.2019 | aktual.: 03.09.2019 19:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Globalne ocieplenie i kryzys klimatyczny to bez wątpienia tematy, o których mówi się coraz więcej, a nadal ludzkość nie uznaje realności tego zagrożenia. I chociaż społeczeństwo staje się już bardziej świadome, to nadal niewiele możemy zrobić. Niewiele możemy zrobić, gdy rządzą nami ludzie pokroju Donalda Trumpa - który właśnie wycofuje 85. ustawę, chroniącą środowisko w Stanach Zjednoczonych.
Globalne ocieplenie - upały zabiją dziesiątki tysięcy ludzi
Kilku badaczy klimatu, głównie z Chin, ale także Polak, profesor Zbigniew Kundzewicz, opublikowali nowy raport. Jest to wyraźna prognoza, wskazująca bezpośredni związek między falami upałów, a śmiertelnością. Badanie zostało opracowane na podstawie chińskich miast, ale bez problemu można dokonać podobnej analizy na terenie Polski. Wysoka temperatura jest – z czego mało kto zdaje sobie sprawę – głównym zjawiskiem naturalnym, które zabija w Polsce. Potwierdzają to niedawne badania Instytutu Środowiska Rolniczego i Leśnego PAN.
Badanie opublikowano 6 sierpnia w prestiżowym magazynie naukowym "Nature Communications". Wedle prognozy naukowców, w samych Chinach z powodu fal upałów może umrzeć co roku dodatkowo co najmniej 28 tys. osób. I mimo że Chińczycy reprezentują około 20 proc. całej ludności światowej, to liczba jest przerażająco wysoka.
Naukowcy wyliczyli, ile osób zginęło w chińskich miastach, z powodu fal upałów. Mieszka w nich około 830 milionów ludzi. Wedle wyliczeń, w latach 1986-2005 umierały tam rocznie 32 osoby na milion mieszkańców. Jeśli temperatura globalna wzrośnie o 1,5 stopnia Celsjusza w stosunku do temperatury z czasów przedprzemysłowych, współczynnik ten podskoczy do 48-67 osób na milion mieszkańców. Jeśli średnia temperatura wzrośnie aż o 2 stopnie Celsjusza, umierać będzie co roku 59-81 osób na milion mieszkańców.
Problem opisywany w raporcie dotyczy nie tylko Chin. Wysokie temperatury, zagrażają szczególnie wrażliwym grupom osób. Dzieciom, osobom starszym, czy chorym, który nie brakuje na całym świecie, również w Europie i Polsce. Doskonałym przykładem są fale upałów z 2003 i 2010 roku. Ta pierwsza pozbawiła życie 70 tysięcy mieszkańców zachodniej Europy. Ta druga, zabiła 55 tysięcy osób w Europie wschodniej.
"W ostatnich latach Chiny szczególnie odczuły globalne ocieplenie. W wielu miejscach padały rekordy wysokich temperatur, przekraczające 50 stopni Celsjusza. Jest to obecnie bardzo żywy temat, dlatego sięgnęliśmy do statystyk, żeby go dogłębnie zbadać. Przedstawiając realne dowody wpływu zmian klimatu na nasze życie, mamy nadzieję wpłynąć na decydentów, kształtujących polityki klimatyczne" - mówił Prof. Zbigniew Kundzewicz, dla Polskiej Akademii Nauk.