Gaz 12 tys. razy groźniejszy dla klimatu niż CO2. "Pozostanie w atmosferze nawet kilkaset lat"

Światowe emisje niezwykle groźnego dla klimatu gazu HFC-23 osiągnęły według badań rekordowy poziom. – Jeśli nie zatrzymamy emisji gazów HFC, to mogą one do końca XXI wieku podwyższyć średnią temperaturę powierzchni Ziemi nawet o pół stopnia – mówi dla Wirtualnej Polski dr Aleksandra Kardaś z portalu Nauka o Klimacie.

Gazy HFC stosuje się w chłodnictwie i klimatyzacji, a także w aerozolach, piankach i rozpuszczalnikach.
Źródło zdjęć: © Getty Images

Wyniki najnowszych analiz sugerują, że deklaracje Chin i Indii – głównych emitentów szkodliwego gazu – o wysiłku zmierzającym do ograniczenia produkcji HFC-23, nie są zgodne z prawdą.

Już w 2015 r. kraje te ogłosiły swoje ambitne plany ograniczenia emisji HFC-23. Dwa lata później oświadczyły, że udało im się je zrealizować, prawie całkowicie eliminując produkcję tego szkodliwego gazu.

Teraz jednak naukowcy powiedzieli "sprawdzam" i postanowili zweryfikować, czy deklaracje są faktycznie zgodne z prawdą. Badacze wykorzystali dane zaczerpnięte z pięciu stacji AGAGE (Advanced Global Atmospheric Gases Experiment), czyli globalnego systemu obserwacyjnego, mierzącego poziomy różnych szkodliwych gazów w atmosferze. Dane dotyczyły 2018 r., a więc roku następnego po deklaracji Chin i Indii, mówiącej o prawie całkowitym wyeliminowaniu emisji gazu.

W efekcie badań okazało się, że nie tylko nie wyeliminowano HFC-23, ale jego emisje w 2018 roku okazały się być najwyższe w historii i wyniosły ok. 16 tys. ton. Pod względem szkodliwości dla klimatu jest to równowartość rocznej emisji CO2 50 elektrowni węglowych.

Skąd wiadomo, że emitentami tych gazów są akurat Chiny i Indie? Te kraje mają po prostu największą zdolność do jego emisji. W przypadku Chin to nawet 68% zdolności światowej produkcji.

O komentarz do niepokojących wyników badań poprosiliśmy dr Aleksandrę Kardaś z portalu Nauka o Klimacie: – Działanie gazów cieplarnianych polega na tym, że pochłaniają promieniowanie podczerwone Ziemi, utrudniając jego ucieczkę w kosmos. W przypadku gazów HFC wystarczą nawet niewielkie ich emisje, by uzyskać zauważalne ocieplenie. Jakby tego było mało, cząsteczki HFC są bardzo trwałe i raz wprowadzone do atmosfery pozostają w niej bardzo długo, nawet kilkaset lat – powiedziała nam ekspertka. Dodatkowo podkreśliła też, że gazy z grupy HFC mają obecnie niewielki wkład w ocieplenie klimatu w porównaniu z dwutlenkiem węgla.

Jednak jeśli emisji nie uda się zatrzymać to "może się to szybko zmienić": – Jeśli nie uda się zrealizować redukcji emisji narzuconej przez poprawkę z Kigali (poprawka o ograniczeniu wpływu HFC na środowisko, wprowadzona do protokołu montrealskiego – przyp. red), mogą one do końca XXI wieku podwyższyć średnią temperaturę powierzchni Ziemi nawet o pół stopnia. A każde pół stopnia istotnie zwiększa ryzyko, że na naszej planecie zajdą nieodwracalne i niedające się zatrzymać zmiany.

Gazy HFC – czym są?

Gaz HFC-23, inaczej trifluorometan, ma bardzo niewiele zastosowań przemysłowych, ale poziom jego emisji do atmosfery gwałtownie wzrósł, ponieważ jest uwalniany podczas produkcji innego gazu z tej samej rodziny – HFC-22 (chlorodifluorometan) – który używany jest w systemach chłodzenia i klimatyzacji.

Cała rodzina gazów HFC ma bardzo niekorzystny wpływ na proces globalnego ocieplenia, dlatego Unia Europejska już w 2014 roku wprowadziła tzw. rozporządzenie o ograniczeniu wykorzystania f-gazów (do których HFC należą). Stosuje się je w chłodnictwie i klimatyzacji, a także w aerozolach, piankach i rozpuszczalnikach. Rozporządzenie zaczęło obowiązywać z początkiem bieżącego roku.

Natomiast w 2016 r. 150 krajów będących stronami protokołu montrealskiego (dotyczącego kontroli użycia freonów) podpisało poprawkę z Kigali, która ma na celu ograniczenie wpływu gazów HFC na klimat.

Ich emisje wzrosły z powodu tego, że freony, które wpływały na zubożenie warstwy ozonowej, zostały zastąpione właśnie tymi gazami. Wkrótce okazało się, że HFC także są bardzo szkodliwe – nie wpływają jednak na dziurę ozonową, ale na proces globalnego ocieplenia. Poprawka z Kigali weszła w życie dopiero od początku ubiegłego roku, ale tak jak pisaliśmy wcześniej – już w 2017 roku najwięksi emitenci jednego z gazów HFC (HFC-23), ogłosili poradzenie sobie z problemem. Jak widać, było to dalekie od prawdy.

Źródło: wp.pl, phys.org, theguardian.com, www.technologyreview.com

Wybrane dla Ciebie
To się nazywa rekord! Fenomenalny rozbłysk w otoczeniu czarnej dziury
To się nazywa rekord! Fenomenalny rozbłysk w otoczeniu czarnej dziury
Ukraińcy policzyli dokładnie. Tyle KAB-ów użyli Rosjanie
Ukraińcy policzyli dokładnie. Tyle KAB-ów użyli Rosjanie
Na Ziemi by to nie przeszło. Zaskakujące procesy chemiczne na Tytanie
Na Ziemi by to nie przeszło. Zaskakujące procesy chemiczne na Tytanie
Tajemnicze loty giganta z Rosji. Nie wiadomo, co dostarcza
Tajemnicze loty giganta z Rosji. Nie wiadomo, co dostarcza
Stracił swój kanał. Czy AI podejmuje bezsensowne decyzje o banach?
Stracił swój kanał. Czy AI podejmuje bezsensowne decyzje o banach?
Zimny prysznic dla USA. Mocarstwo NATO krytykuje F-35
Zimny prysznic dla USA. Mocarstwo NATO krytykuje F-35
Wzrost o ponad 300 proc. Tyle Shahedów wykorzystali Rosjanie
Wzrost o ponad 300 proc. Tyle Shahedów wykorzystali Rosjanie
Polski statek kosmiczny. Wyścig w gwiazdy
Polski statek kosmiczny. Wyścig w gwiazdy
Rzadkie zjawisko w Mielnie. Plaża stała się fioletowa
Rzadkie zjawisko w Mielnie. Plaża stała się fioletowa
Gliniana tabliczka z groźbą. Tak upominali się o podatki
Gliniana tabliczka z groźbą. Tak upominali się o podatki
Pierwszy element już na orbicie. Vast buduje prywatną stację kosmiczną
Pierwszy element już na orbicie. Vast buduje prywatną stację kosmiczną
Rosjanie mogli je kupić. Teraz zostały przekazane Ukrainie
Rosjanie mogli je kupić. Teraz zostały przekazane Ukrainie
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥