Fortnite. Emotka w grze pozwoliła oszukiwać. Epic Games zmienia zasady
Emotki w "Fortnite" mają służyć porozumiewaniu. Jedna z nich sprawiła jednak, że łatwiejsze było unikanie pocisków i strzały z zaskoczenia. Epic Games zareagowało, tym samym rozwścieczając niektórych.
Tak zwane "emotki" w "Fortnite" to nic innego jak ruch wykonywany przez postać, nie mający wpływu na rozgrywkę. To po prostu zabawny dodatek do gry, za który trzeba płacić. Jedna z nich miała jednak dodatkową, ukrytą opcję.
Chodzi o ruch o nazwie "Dabowanie". Dzięki niemu postać pochyla się tak, że niemal zbliża się do podłoża. Wygląda to efektownie, ale niektórzy zauważyli w tym szansę. Manewr przypomina… unik.
I okazuje się, że to działa. Korzystając z tej emotki dało się omijać pociski. Co więcej, możliwe było strzelanie z zaskoczenia. Ruch, który miał tylko ciekawie się prezentować, nagle stał się ułatwieniem. Ba, dawał swego rodzaju przewagę. A to już niebezpieczny proceder, przypominający nielubianą zasadę: "płać, aby wygrać".
Epic Games zareagowało. Już wypuszczona została aktualizacja, która zmniejsza możliwości emotki.
Wydawać by się mogło, że to jedyne rozsądne i logiczne wyjście. Niestety niektórych ono rozwścieczyło. Gracze przyznają, że kupili tę emotkę własnie po to, aby uzyskać przewagę na polu bitwy i móc zaskakiwać rywali. Teraz domagają się więc… zwrotu.
To nie pierwszy raz, kiedy emotki z "Fortnite" wywołują emocje. Nie brakuje artystów, a nawet zwykłych ludzi, którzy sugerują, że Epic Games wykorzystało ich choreografie bez zgody.
źródło: Eurogamer