Facebook wprowadza system oceniania. Uważaj, co zgłaszasz

Kontrowersje Facebooka dopiero co zaczęły ucichać, a tu nagle niespodzianka. Jak wynika ze śledztwa dziennikarki portalu Washington Post, Facebook wprowadza system oceniania wiarygodności użytkowników. Pierwsze informacje brzmią bardzo niepokojąco.

Facebook wprowadza system oceniania. Uważaj, co zgłaszasz
Źródło zdjęć: © GERARD JULIEN | AFP
Arkadiusz Stando

[Aktualizacja 23 sierpnia 8:05] Otrzymaliśmy komentarz Biura Prasowego portalu Facebook i postanowiliśmy je umieścić w artykule:
"Sugestia, że używamy scentralizowanego systemu oceny osób korzystających z Facebooka jest błędna, a nagłówek artykułu Washington Post jest mylący. Co zatem właściwie robimy? Rozwijamy proces chroniący przed nieuzasadnionym oznaczaniem informacji jako fałszywe w celu oszukania systemu weryfikacji. Powodem, dla którego to robimy jest zagwarantowanie skuteczności naszej walki z dezinformacją." – Biuro Prasowe Facebooka

Facebook przypisuje swoim użytkownikom ocenę ich wiarygodności w skali od zera do 1. Został opracowany w ciągu ostatniego roku, w celu walki z "fake news". Chodziło głównie o zmniejszeni ilości fałszywych kont na FB.

Wynik wiarygodności użytkownika nie ma być bezwzględnym wskaźnikiem wiarygodności danej osoby - mówiła w rozmowie z Washington Post Tessa Lyons, Project Manager Facebooka. Ma być jedną spośród tysięcy nowych "wskaźników behawioralnych", które już Facebook bierze pod uwagę.

Facebook stale monitoruje, którzy użytkownicy częściej oznaczają treści publikowane przez innych, jako problematyczne lub nie nadające się jako format dla portalu. Jeśli posty faktycznie uznawane są za niezgodne z zasadami serwisu, użytkownik staje się bardziej wiarygodny. W tym samym momencie, reputacja osoby zgłoszonej spada.

Z tego co mówi Tessa Lyons wynika, że od dawna jesteśmy oceniani przez Facebooka. I nie wiemy praktycznie nic na ten temat. Pracownicy serwisu twierdzą, że pomysł wziął się z powodu nadużywania możliwości Facebooka. Zbyt wiele ideologicznych, propagandowych i często fałszywych informacji przepływa przez sieć społecznościową. Portal zdecydowanie nie chce, aby takie posty były jego zawartością.

Możemy czuć się zaniepokojeni, mamy do tego prawo. "Nie wiedząc, jak nas oceniają, czujemy się niekomfortowo" - mówiła w rozmowie z Washington Post Claire Wardle, dyrektor First Draft, laboratorium badawczego w Harvard Kennedy School, które zajmuje się wpływem dezinformacji na społeczeństwo i jest partnerem, sprawdzającym wiarygodność Facebooka.

Ok, ale skąd potrzeba wprowadzenia systemu oceniania, skoro można by po prostu blokować konta zgłaszanych osób? Potencjalnie może wydawać się, że to najlepsze rozwiązanie, ale to bardziej skomplikowane. Lyons zauważa, że zdecydowana większość zgłaszanych postów nie jest niezgodna z zasadami Facebooka. Użytkownicy zgłaszają to, co im się nie podoba.

W efekcie, gdyby zacząć usuwać wszystko, co zgłaszają użytkownicy, na portalu zniknęłaby spora część treści. Stąd pojawił się pomysł systemu oceniania. Facebook będzie wiedział, czy same osoby zgłaszające posty są wiarygodne. Zgłoszenia mniej wiarygodnych użytkowników zostaną przekazane dalej, tak, aby pracownicy serwisu mogli efektywnie pozbywać się niepasujących do portalu treści.

Źródło: Washington Post

facebookmark zuckerbergwiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)