Facebook. Szykuje się duża zmiana. Dziś to cecha charakterystyczna serwisu

Polubienie niedługo może przejść do historii. Społecznościowy gigant zdaje sobie sprawę, że polubienia nie zawsze mobilizująco działają na użytkowników. I dlatego chce je ukryć.

"Lubię to" może zostać wkrótce ukryte
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Facebook
Adam Bednarek

Nowość wypatrzyła Jane Manchun Wong, zajmująca się odkrywaniem niezapowiedzianych zmian i funkcji w aplikacji. Jak zauważyła, Facebook testuje ukrywanie liczby polubień i reakcji. Użytkownik widziałby tylko, którzy znajomi zareagowali na wpis. Dopiero po kliknięciu w buźki zobaczylibyśmy, kto dał "lubię to" lub wcisnął inną emotikonkę.

Jak wytłumaczyć tę zmianę na Facebooku? Chodzić może o strach użytkowników, którzy boją się publikować, bo uważają, że ich wpisy mogą nie być popularne. Porównywanie liczby polubień jest niestety w mediach społecznościowych normą. Badacze od dawna mówią o zagrożeniu, jakim jest koloryzowanie swojego życia, by lepiej wypaść w internecie. Co prowadzi do depresji osób, które twierdzą, że nie są aż tak popularne bądź nie prowadzą ciekawego życia, czując się przez to gorzej.

Wcześniej podobne plany zapowiedział Instagram, tłumacząc, że treść jest ważniejsza od lajków. Jako że oba serwisy to jedna wielka rodzina, zmiana w Facebooku nie dziwi. Właściwie byłoby dziwne, gdyby Instagram odciął się od polubień, a Facebook dalej je promował.

Co ciekawe, to nie jedyna zmiana na Facebooku. Od jakiegoś czasu nie można sprawdzić, kto bierze udział w wydarzeniu. Jedyna informacja, jaka się teraz wyświetla, to "X użytkowników zadeklarowało chęć uczestnictwa". Zobaczyć możemy wyłącznie znajomych, którzy wybierają się na wydarzenie lub są nim zainteresowani.

Czyżby Facebook podejrzewał, że niektórzy nie chodzą na imprezy, bo wcześniej zauważają, że wybiera się na nie ktoś, kogo się nie lubi? A może odwrotnie: ciekawość ma sprawić, że ludzie chętniej będą wychodzić z domu.

Nowości pokazują, że Facebook zmienia swoją filozofię. Raczej ukrywa reakcje niż je promuje - mimo że powszechne stało się myślenie o "lajkach" jako liczniku popularności czy ważności danego tematu. Mark Zuckerberg już jakiś czas temu stwierdził, że Facebook potrzebuje naprawy. I wygląda na to, że te kroki mają pomóc w wyleczeniu.

Wybrane dla Ciebie
Izrael zrzucił ją na Bejrut. USA domaga się jej zwrotu
Izrael zrzucił ją na Bejrut. USA domaga się jej zwrotu
Pierwsza dostawa od dwóch lat. Pojawiło się jedno pytanie
Pierwsza dostawa od dwóch lat. Pojawiło się jedno pytanie
Deszcz na Marsie? Poszlakę zapisano w skale
Deszcz na Marsie? Poszlakę zapisano w skale
Odkrył ogromny rzymski skarb. Ukrywał go 8 lat
Odkrył ogromny rzymski skarb. Ukrywał go 8 lat
Trump uśmiecha się do sąsiada. Umowa na ponad 2,5 mld dol.
Trump uśmiecha się do sąsiada. Umowa na ponad 2,5 mld dol.
Rosja zapowiada produkcję. Eksperci: projekty wciąż nie latają
Rosja zapowiada produkcję. Eksperci: projekty wciąż nie latają
Z Niemiec do Malborka. Są częścią działań NATO
Z Niemiec do Malborka. Są częścią działań NATO
Elektrownia w Czarnobylu. Osłona straciła funkcje bezpieczeństwa
Elektrownia w Czarnobylu. Osłona straciła funkcje bezpieczeństwa
USA grożą Iranowi. Korzystają z ukraińskich modyfikacji
USA grożą Iranowi. Korzystają z ukraińskich modyfikacji
Chloran sodu z Uzbekistanu i Chin. Kluczowy składnik potężnej rosyjskiej broni
Chloran sodu z Uzbekistanu i Chin. Kluczowy składnik potężnej rosyjskiej broni
Ukraińcy testują broń rodem z Terminatora. Używa ich kontrowersyjna elita
Ukraińcy testują broń rodem z Terminatora. Używa ich kontrowersyjna elita
Kraj NATO w strachu. Zaostrza przepisy dotyczące dronów
Kraj NATO w strachu. Zaostrza przepisy dotyczące dronów
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯